Przywódcy Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Włoch i Hiszpanii we wspólnym oświadczeniu wezwali w poniedziałek obie strony konfliktu w Jemenie do przestrzegania wynegocjowanego ostatnio rozejmu, mającego na celu powstrzymanie krwawych walk kraju.
Pod przewodnictwem króla Arabii Saudyjskiej Abd Allaha rozejm ten wynegocjował w ostatnich dniach wiceprezydent Jemenu Abd Rabu Mansur Hadi z przywódcą najpotężniejszej jemeńskiej federacji plemiennej Haszed, Sadekiem al-Ahmarem.
Berlin, Paryż, Londyn, Madryt i Rzym wezwały Jemeńczyków do "przestrzegania rozejmu zainicjowanego przez króla Arabii Saudyjskiej".
Zaapelowali oni do obywateli Jemenu o szybkie znalezienie "drogi do pojednania w duchu jedności narodowej i dialogu". Podstawą dialogu i pojednania powinno być porozumienie wynegocjowane przez Radę Współpracy Zatoki Perskiej (GCC).
Pięciu przywódców krajów UE "w pełni popiera" propozycje GCC, których celem jest umożliwienie Jemeńczykom "demokratycznego wybierania przywódców".
Wspólne oświadczenie, które ukazało się w poniedziałek na oficjalnej stronie internetowej prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego oprócz francuskiego szefa państwa podpisali: kanclerz Niemiec Angela Merkel, premier Włoch Silvio Berlusconi, premier Wielkiej Brytanii David Cameron oraz premier Hiszpanii Jose Luis Zapatero.
Plan regionalnej organizacji GCC zakładał dymisję prezydenta, przekazanie władzy wiceprezydentowi, utworzenie rządu jedności oraz przeprowadzenie w ciągu dwóch tygodni wyborów prezydenckich. Prezydent Ali Abd Allah Salah rządzi w Jemenie od ponad 32 lat i dotychczas był popierany przez Arabię Saudyjską i USA jako wsparcie przeciwko Al-Kaidzie.
Pod koniec maja Salah odmówił podpisania tej umowy ws. zakończenia trwających od miesięcy niepokojów w Jemenie, którą wcześniej zaakceptowała opozycja.
W obliczu niepowodzenia GCC ogłosiła, że rezygnuje z roli mediatora.
Jednak w poniedziałek władze Arabii Saudyjskiej poinformowały, że kraje Zatoki Perskiej nadal będą pośredniczyć w negocjacjach dotyczących przekazania władzy w Jemenie.
Saudyjski rząd, cytowany przez państwową agencję SPA, poinformował, że "zrobi wszystko, co możliwe, by pomóc braciom w Jemenie w osiągnięciu pokojowego rozwiązania".
Salah, który w piątek został ranny podczas ataku na jego pałac w Sanie, obecnie przebywa w stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadzie, na leczeniu. Jednak powróci do kraju za kilka dni - powtórzył w poniedziałek wiceprezydent Hadi, cytowany przez państwową agencję Saba.
Stan Salaha "poprawia się, (prezydent) zdrowieje i powróci do ojczyzny w najbliższych dniach" - powiedział Hadi, który od soboty pełni obowiązki prezydenta.
Dodał, że w niedzielę wieczorem i w poniedziałek rano rozmawiał z jemeńskim prezydentem przez telefon. (PAP)
jhp/ ro/
9147290 9147052 9147046 9147621 9147570 9148234
