Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PSL: awans Bieńkowskiej - dobry ruch, Szczurek w MF - zaskoczenie

0
Podziel się:

#
dochodzą wypowiedzi szefa klubu PSL Jana Burego
#

# dochodzą wypowiedzi szefa klubu PSL Jana Burego #

20.11. Warszawa (PAP) - Mateusz Szczurek, jako minister finansów to "pełne zaskoczenie", a podniesienie do rangi wicepremiera dotychczasowej minister rozwoju regionalnego Elżbiety Bieńkowskiej to dobry ruch - oceniają politycy koalicyjnego PSL, komentując zmiany w rządzie Donalda Tuska.

Szef klubu parlamentarnego PSL Jan Bury ocenił w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie, że nazwisko nowego ministra finansów to "pełne zaskoczenie".

Jak zaznaczył, w publikacjach medialnych na temat rekonstrukcji rządu nazwisko Szczurka się nie pojawiało. Dodał, że pomysł znalezienia młodego kandydata ze środowiska bankowego i z międzynarodowym doświadczeniem jest "ze wszech miar bardzo dobry".

"Wielkim znakiem zapytania jest (Mateusz) Szczurek, analityk bankowy. Jest nadzieja, że Ministerstwo Finansów poprzez tego ministra być może aktywniej włączy się w aktywizację procesów gospodarczych" - wtórował Buremu Marek Sawicki.

Sawicki pytany o brak doświadczenia politycznego Szczurka - który będzie najmłodszym ministrem finansów w III RP - powtórzył, że jest to "ogromny znak zapytania".

"Doświadczenia politycznego nie miał wcześniej też minister (Jacek) Rostowski. Oczekuję, że nowy minister finansów nie będzie fiskalistą. Tym bardziej że główny fiskalista od podatków (dotychczasowy wiceminister finansów Maciej Grabowski) został ministrem środowiska" - wskazał.

Wyraził też nadzieję, że Ministerstwo Finansów zwróci większą uwagę na aktywną rolę budżetu w rozwoju gospodarczym, a nie tylko na tę część fiskalną.

Ocenił, że wejście do resortu finansów analityka finansowego po "doświadczonym ministrze Rostowskim" "jest dobrym rozwiązaniem". "A czy to się sprawdzi - czas pokaże" - dodał.

Sawicki zaznaczył też, że docenienie dotychczasowej pozycji minister rozwoju regionalnego Elżbiety Bieńkowskiej i podniesienie jej do rangi wicepremiera "to dobre posunięcie".

Również Bury ocenił ten ruch "bardzo wysoko", bo - mówił - jest on związany z nową perspektywą unijną. "Oceniamy to wysoko, bo gros tych pieniędzy trafi na infrastrukturę drogową, kolejową, mostową, na drogi lokalne i na rozwój infrastruktury" - mówił polityk.

W ocenie Burego Tusk przekierował w ten sposób priorytety rządu na rozwój regionalny i infrastrukturę.

Jak dodał, Bieńkowska jest w rządzie od początku, ma świetne przygotowanie w zakresie funduszy unijnych, "a teraz pokaże, że także potrafi zarządzać obszarem związanym z infrastrukturą."

Z kolei Sawicki powiedział, że wysoko ocenia tych nowych ministrów, których zna - poza Bieńkowską - Lenę Kolarską-Bobińską i Macieja Grabowskiego.

Pytany, czy dzięki nowym ministrom rząd dostanie wiatru w żagle, odpowiedział, że "wszystko zależy od tego, jak premier (Tusk) ustawi zadania i na ile będzie te zadania kontrolował".

"Jeśli wicepremierzy (Bieńkowska i szef PSL Janusz Piechociński) dostaną zadania kontrolne, nadzorcze poszczególnych resortów, a nie tylko uprawnienie tytularne, to z pewnością może to usprawnić prace rządu" - przekonywał.

Premier Donald Tusk przedstawił w środę zmiany w swoim gabinecie; Elżbieta Bieńkowska zostanie wicepremierem oraz ministrem infrastruktury i rozwoju. Do rządu wejdzie 6 nowych ministrów: Andrzej Biernat zostanie ministrem sportu, Maciej Grabowski - środowiska, Joanna Kluzik-Rostkowska - edukacji narodowej, Lena Kolarska-Bobińska - nauki i szkolnictwa wyższego, Mateusz Szczurek - finansów, Rafał Trzaskowski - administracji i cyfryzacji. (PAP)

gł/ son/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)