Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PSL chce odrzucenia projektu PO dot. powiatu metropolitalnego

0
Podziel się:

#
Dochodzi wypowiedź marszałka woj. śląskiego Mirosława Sekuły
#

# Dochodzi wypowiedź marszałka woj. śląskiego Mirosława Sekuły #

19.02. Warszawa (PAP) - Klub PSL złożył w środę w Sejmie wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu ustawy o powiecie metropolitalnym autorstwa klubu PO. Ludowcy krytykują złą jakość legislacyjną projektu; przekonują, że tworzy zbędny szczebel samorządu "gdzieś między powiatem a województwem".

Piotr Zgorzelski (PSL) składając wniosek o odrzucenie projektu ustawy o powiecie metropolitalnym w pierwszym czytaniu przekonywał, że projekt jest "chaotycznym zestawieniem fragmentów obecnych ustaw ustrojowych".

"Pozycja ustrojowa powiatu metropolitalnego jest całkowicie niezrozumiała. Mamy do czynienia z tworzeniem czwartego poziomu samorządu, gdzieś miedzy powiatem a województwem" - ocenił poseł PSL.

Jak przekonywał, projekt nie zawiera kryteriów tworzenia powiatów metropolitalnych, nie wiadomo też, ile takich powiatów miałoby powstać w Polsce i jaka miałaby być ich lokalizacja. Zgorzelski ocenił, że tworzenie powiatów metropolitalnych w drodze rozporządzenia Rady Ministrów byłoby "przyznaniem administracji rządowej możliwości arbitralnego ograniczania kompetencji gmin i powiatów".

"Projekt ustawy o powiecie metropolitalnym zasługuje na negatywną ocenę. Składam wniosek o odrzucenie tego projektu ustawy w pierwszym czytaniu" - oświadczył Zgorzelski. Wicemarszałek Sejmu Cezary Grabarczyk (PO) poinformował, że wniosek PSL będzie głosowany w piątek.

Projekt ustawy o powiecie metropolitalnym klub PO złożył w Sejmie pod koniec sierpnia ub. roku. Tzw. ustawy metropolitalnej od lat domagają się m.in. samorządy miast, w tym m.in. z aglomeracji katowickiej. Poprzednie projekty nie wyszły poza etap konsultacji międzyresortowych.

Zgodnie z obecną propozycją w drodze rozporządzenia rządu powoływane byłyby powiaty metropolitalne; do ich zadań należałyby sprawy ponadlokalne, kluczowe dla rozwoju całych aglomeracji, m.in. przyjmowanie strategii rozwoju, uchwalanie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, organizację publicznego transportu zbiorowego czy zarządzanie drogami krajowymi i wojewódzkimi. Dla zapewnienia finansowania takiego powiatu przewidziano m.in. zmiany w ustawie o dochodach jednostek samorządu.

Przedstawiciel wnioskodawców Marek Wójcik (PO) przekonywał w środę, że dobrowolna współpraca samorządów może rozwiązać jedynie część problemów metropolii. "Potrzebujemy nowego narzędzia, które mogłoby zostać zastosowane w najbardziej zintegrowanych aglomeracjach" - ocenił poseł PO.

Jak mówił, zdaje sobie sprawę, że praca nad projektem w parlamencie będzie bardzo trudna. "Dyskusja poprzedzająca rozpoczęcie tych prac trwała tak naprawdę 20 lat. Chciałbym prosić, abyśmy te prace rozpoczęli. Mam nadzieję, że izba w tej kadencji zdoła uchwalić ten projekt. Liczę, że na dyskusje o obszarach metropolitalnych nie będziemy tracić kolejnych 20, 30 lat. Już za dużo tego czasu straciliśmy" - przekonywał Wójcik.

Reprezentująca klub PO posłanka Halina Rozpondek oceniła, że utworzenie powiatów metropolitalnych pozwoli na pełniejsze wykorzystanie potencjału ośrodków miejskich oraz na wzmacnianie związków między metropoliami a ich otoczeniem. Zdaniem Rozpondek, zapisy projektu nie naruszają kompetencji już istniejących powiatów. Posłanka PO złożyła wniosek o skierowanie projektu do dalszych prac w komisji samorządu terytorialnego i polityki regionalnej oraz komisji administracji i cyfryzacji.

Projekt ostro skrytykował Grzegorz Schreiber (PiS), choć nie złożył wniosku o jego odrzucenie. Przekonywał, że powiat metropolitalny będzie dublował zadania już istniejących jednostek samorządu terytorialnego (czyli gmin, powiatów i województw), co spowoduje "bałagan kompetencyjny".

"Mnożenie bytów ponad potrzebę to nie jedyna wada tego projektu" - mówił Schreiber. Przekonywał, że projekt cechuje też brak kompetencji ustrojowych oraz "typowa dla PO arogancja antyobywatelska". "To bubel prawny, powinien wylądować w koszu. Napisaliście byle co, aby zamydlić oczy samorządowcom zatroskanym bałaganem kompetencyjnym na Śląsku" - zwrócił się do autorów projektu.

Schreiber tłumaczył, że mimo wad projektu nie złoży wniosku o jego odrzucenie w pierwszym czytaniu, bo PiS "poważnie myśli o Śląsku". "My rozumiemy problemy aglomeracji dolnośląskiej, postaramy się wam pomóc w komisji w poprawieniu tego nieudolnie przygotowanego projektu" - zadeklarował polityk PiS.

"Poważne wady" projektu widzi też Twój Ruch, choć - jak przyznał poseł Witold Klepacz - jego ugrupowanie dostrzega potrzebę prawnego uregulowania funkcjonowania obszarów metropolitalnych. "Projekt tworzy dodatkowy, czwarty szczebel samorządu terytorialnego na wybranych obszarach kraju. Projektodawcy nie wskazali kryteriów tworzenia powiatów metropolitalnych, a rozwiązania zawarte w projekcie naruszają samodzielność jednostek samorządu terytorialnego, które miałyby zostać włączone do powiatu metropolitalnego" - wyliczał Klepacz. Mimo zastrzeżeń TR opowiedział się za przekazaniem projektu do prac w komisjach sejmowych w celu wprowadzenia w nim "daleko idących poprawek".

Poseł Zbyszek Zaborowski (SLD) ocenił, że autorzy projektu "próbują uszczęśliwić cały kraj", wahając się pomiędzy stworzeniem ustawy dla aglomeracji śląskiej albo dla całej Polski. Zwrócił uwagę, że w odróżnieniu od aglomeracji śląskiej (z wieloma ośrodkami) większość polskich metropolii ma charakter monocentryczny (z jednym dominującym ośrodkiem), czego przykładem jest np. Warszawa.

"Projekt to próba bardzo średnio udana, najlepszą częścią jest wykaz zadań, one zostały ujęte trafnie: strategia rozwoju powiatu metropolitalnego, planowanie przestrzenne, komunikacja publiczna" - wyliczał polityk Sojuszu. Podobnie jak jego przedmówcy ocenił, że powiat metropolitalny byłby czwartym szczeblem samorządu "nakładanym" na trzy już istniejące.

Józef Rojek (SP) zadeklarował, że jego klub "w najlepszym razie" wstrzyma się w głosowaniu nad wnioskiem o odrzucenie projektu. "Mamy ustawę o trójszczeblowym podziale władzy, są jasno wyznaczone kompetencje. Można dyskutować na komisji, tylko co to da? Tworzy się nowy +megatwór+, a skąd weźmiemy pieniądze?" - pytał poseł Solidarnej Polski.

Słuchający debaty z sejmowej loży dla gości marszałek woj. śląskiego Mirosław Sekuła zaakcentował, że to pierwszy projekt z dotychczasowych pomysłów na prawo dotyczące metropolii, który doszedł do pierwszego czytania.

"Uważam to za wielki sukces. Jeżeli projekt nie zostanie odrzucony i będzie przygotowany do drugiego czytania, to jest szansa, że w tej kadencji Sejmu ustawa zostanie uchwalona" - powiedział PAP Sekuła.

Jak zaznaczył, utworzenie w aglomeracji katowickiej metropolii w oparciu o nowe prawo umożliwiłoby uporządkowanie spraw, jakich dotąd nie rozwiązały poszczególne miasta samodzielnie, ani w relacjach między sobą. "Przede wszystkim pozwoliłoby to na skoncentrowanie środków na rozwiązywaniu problemów ponadmiejskich" - wskazał marszałek.

Sekuła przywołał przykład Warszawy, która zyskała 12-miliardowy budżet dopiero dzięki tzw. ustawie warszawskiej. Wcześniej samodzielne gminy nie były w stanie porozumieć się w sprawie dużych inwestycji.

"Gdyby u nas była taka koncentracja i rozwiązań, i środków finansowych, wiele projektów, co do których miasta nie są w stanie porozumieć się, bylibyśmy w stanie przeprowadzić. To m.in. gospodarka odpadami, gospodarka wodno-ściekowa, komunikacja, zagospodarowanie przestrzenne - a przede wszystkim projekty metropolizujące, czyli takie, których żadne miasto nie jest w stanie samodzielnie przeprowadzić, a bez których metropolia nie obejdzie się" - wskazał marszałek woj. śląskiego. (PAP)

laz/ mtb/ par/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)