Dobra informacja dla Polski, niezbyt dobra dla całej UE - tak osiągnięty na szczycie w Brukseli kompromis ws. budżetu UE na lata 2014-20 ocenia europoseł PSL Andrzej Grzyb. B. minister rolnictwa Marek Sawicki (PSL) przekonuje, że porozumienie to sukces rządu PO-PSL.
Premier Donald Tusk poinformował w Brukseli po zakończonym szczycie UE, że łącznie Polska uzyskała w ramach budżetu UE na lata 2014-20 - 105,8 mld euro, w tym na politykę spójności 72,9 mld euro, a na wspólną politykę rolną 28,5 mld euro.
"Budżet jest niższy o około 10 proc. w stosunku do tego, co było zaproponowane przez Komisję Europejską, a więc iluś zadań nie da się wykonać. Natomiast to, co jest ważne z punktu widzenia Polski - polityka rolna i spójności - są na poziomie zbliżonym do naszych oczekiwań" - powiedział PAP Grzyb.
Jak dodał, w sytuacji, gdy płatnicy netto do unijnego budżetu są "bardzo skąpi", trudno było oczekiwać, że uda się osiągnąć więcej. Według niego za sukces należy uznać, że do porozumienia w ogóle doszło.
"Natomiast to nie jest koniec rozmów o budżecie, bo teraz ważna jest decyzja Parlamentu Europejskiego" - zaznaczył europoseł Stronnictwa. Jak mówił, na podstawie wypowiedzi szefa PE Martina Schultza oraz szefa frakcji liberałów Guya Verhofstadta "wygląda na to, że jest możliwe tajne głosowane w PE nad budżetem".
Według Grzyba "może to doprowadzić do tego, że budżet w takiej formie, jak została wynegocjowana na szczycie, może zostać odrzucony".
Jego zdaniem wszystko będzie teraz zależeć od tego, jak osiągnięte w piątek porozumienie zostanie skomentowane w poszczególnych krajach członkowskich i jak rządy krajów członkowskich przeniosą te informacje do własnych europosłów.
Szefowie największych frakcji w Parlamencie Europejskim Porozumienie uznali we wspólnym oświadczeniu, że kompromis budżetowy osiągnięty w piątek nie umocni konkurencyjności gospodarki europejskiej, a przeciwnie - osłabi ją. Joseph Daul (EPL), Hannes Swoboda (socjaldemokraci), Guy Verhofstadt (liberałowie) oraz Rebbeca Harms i Daniel Cohn-Bendit (Zieloni) wyrazili opinię, że PE nie może zaakceptować piątkowego porozumienia w jego obecnej formie i zagrozili wetem.
Z kolei były minister rolnictwa Marek Sawicki powiedział dziennikarzom w Sejmie, że osiągnięte porozumienie jest sukcesem rządu PO-PSL. "Utrzymanie pozycji w granicach 103 mld euro dla Polski, to rzeczywiście sukces" - podkreślił. Jak jednak dodał, jest pewien niedosyt, jeśli chodzi o wspólną politykę rolną. "Ten cel, z którym jechaliśmy dla polskich rolników - czyli uzyskania średnioeuropejskich dopłat do hektara, będzie osiągnięty, ale przez przesunięcie środków z drugiego filara i uzupełnianie tego drugiego filara środkami krajowymi" - zaznaczył.
"Wspólnym sukcesem rządu PO-PSL jest fakt, że przy cięciach budżetowych na poziomie 40 miliardów Polska jest jedynym państwem, które z pewnością zwiększy swój dotychczasowy budżet ze środków unijnych" - powiedział Sawicki. Jak dodał, trzeba złożyć gratulacje premierowi Donaldowi Tuskowi, ale - zastrzegł - tak jak w każdym kompromisie pozostaje pewien niedosyt.
Wynegocjowany budżet jest po raz pierwszy w historii UE mniejszy od poprzedniego.(PAP)
mzk/ mrr/ eaw/ mow/
