Europejska solidarność, przedsiębiorczość i konkurencja, nowe technologie i edukacja, bezpieczeństwo energetyczne i dobre sąsiedztwo to - według PSL - cele, które mogą być priorytetami prezydencji naszego kraju w UE, przypadającej w 2011 roku.
Zdaniem polityków Stronnictwa, w 20. rocznicę wyborów parlamentarnych 4 czerwca 1989 roku, warto zastanowić się nad przyszłością Polski, w tym - nad zbliżającym się polskim przewodnictwem w UE.
"Powinniśmy w sposób jasny określić cele, które chcemy osiągnąć, które chcielibyśmy zaproponować wszystkim 27 krajom członkowskim UE" - mówił na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie szef komisji ds. UE Andrzej Grzyb.
Jego zdaniem, Polska powinna za dwa lata być tym krajem, który - mając doświadczenie historii, procesu negocjacji, dochodzenia do kompromisu - powinien pokazać, że jest gotów do przewodniczenia Unii.
Pos. Janusz Piechociński przedstawił pięć spraw, które - według ludowców - mogą stać się priorytetami polskiej prezydencji.
"Po pierwsze solidarność, rozumiana bardzo szeroko - jako solidarność europejska - narodów, społeczeństw, wspólnego dziedzictwa i tożsamości, ale także solidarność przedsiębiorców i innych środowisk; solidarność rozumiana jako doświadczenie zmieniania tego świata poprzez dialog, kompromis, porozumienie" - mówił Piechociński.
"Po drugie przedsiębiorczość i konkurencja tak, aby aktywizować naszą gospodarkę. Będziemy chcieli, aby podczas polskiej prezydencji zapadły ważne decyzje, które pozwolą uwolnić przedsiębiorczość europejską z nadmiaru biurokracji" - zapowiedział poseł.
Trzecia sprawa - wyliczał - to bezpieczeństwo energetyczne, a czwarta - to nowe technologie i edukacja. "Spodziewamy się, że zapadnie strategiczna decyzja o otwarciu zasobów wiedzy, a także wprowadzeniu w perspektywie 2020-2025 bezpłatnego internetu szerokopasmowego dostępnego w przestrzeni europejskiej" - podkreślił poseł PSL.
Ostatnim priorytetem - według Stronnictwa - mogłoby być dobre sąsiedztwo w Europie. Ludowcy chcieliby pokazać "polskie historyczne doświadczenia II Rzeczypospolitej i demokracji szlacheckiej", w tym "ważną istotę tolerancji i otwartości na ludzi, na świat". "Pokazać, że Europa to może być szeroko rozumiane dobre sąsiedztwo" - dodał Piechociński.
PSL chce, by już po wyborach do europarlamentu w Polsce odbyła się wielka narodowa debata na temat priorytetów polskiej prezydencji. "Tak, aby polska prezydencja nie była prezydencją polityków i urzędników, ale by była prezydencją regionu Europy Środkowo-Wschodniej, Polski i Polaków" - pokreślił poseł PSL.(PAP)
mkr/ la/ mag/
