Chiny, Indie, Włochy, Japonia, Korea Południowa oraz Singapur otrzymały w środę status stałych obserwatorów Rady Arktycznej. Decyzję w sprawie takiego statusu dla Unii Europejskiej na razie odłożono.
"Nowi obserwatorzy wzmocnią pozycję Rady Arktycznej na arenie międzynarodowej" - podkreślił gospodarz spotkania w Kirunie na północy Szwecji, szwedzki minister spraw zagranicznych Carl Bildt.
Stali obserwatorzy nie mają prawa głosu, natomiast są zapraszani na posiedzenia Rady.
Spotkaniem w Kirunie szwedzkie władze zakończyły w środę dwuletnie przewodnictwo w Radzie Arktycznej. Kraje członkowskie (Dania, Finlandia, Islandia, Kanada, Norwegia, Rosja, Szwecja i USA) porozumiały się w sprawie wspólnych działań w przypadku wycieku ropy w Arktyce. W czasie szwedzkiego przewodnictwa zdecydowano m.in. o utworzeniu stałego sekretariatu organizacji w Tromsoe na północy Norwegii.
Po Szwecji prezydencję w Radzie Arktycznej na dwa lata obejmuje Kanada.
"Jesteśmy na drodze przekształcania tej struktury w organizację międzypaństwową. W jej ramach zatwierdzane są dokumenty mające moc prawną" - podkreślił szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow.
W Kirunie odroczono decyzję w sprawie przyznania Unii Europejskiej statusu stałego obserwatora. Postanowiono tylko, że UE będzie mogła obserwować posiedzenia Rady do czasu ostatecznej decyzji. Reuters wskazuje, powołując się na dyplomatów, że Kanada i inne kraje arktyczne sprzeciwiają się obowiązującemu w UE zakazowi handlu produktami z fok. Reuters odnotowuje też, że Rosja od dawna sceptycznie podchodzi do przyznania UE statusu obserwatora, argumentując, że Unia ma już swoją reprezentację z racji członkostwa Szwecji, Finlandii i Danii w Radzie Arktycznej.
Szwedzkie przewodnictwo zostało zbojkotowana przez Grenlandię - autonomiczną część Danii - niezadowoloną z przyznania jej jedynie wspólnego miejsca z Danią, a nie miejsca samodzielnego.
Prace szwedzkiego rządu negatywnie ocenili przedstawiciele opozycji w szwedzkim parlamencie. Przewodniczący Partii Zielonych Gustav Fridolin powiedział, że "Szwecja powinna przeforsować zakaz wydobycia surowców kopalnych w Arktyce", a według posła Partii Lewicy Hansa Lindego szwedzka prezydencja to "dwa zmarnowane lata".
Działania Sztokholmu skrytykowały również organizacje ekologiczne, Greenpeace zorganizował demonstrację w Kirunie.
Z powodu zmian klimatycznych, topnienia lodu, w Arktyce pojawiają się nowe możliwości wydobycia surowców naturalnych, zwłaszcza ropy i gazu ziemnego. Wiele krajów azjatyckich jest zainteresowanych wytyczeniem krótszych szlaków w transporcie morskim przez niedostępny dotychczas dla żeglugi obszar arktyczny.
Rada Arktyczna została powołana w 1996 roku na podstawie Deklaracji z Ottawy; jest instytucją międzynarodową mającą wpływ na decyzje dotyczące obszaru Arktyki. Polska należy - obok Holandii, Niemiec i Wielkiej Brytanii - do grupy krajów, którym jako pierwszym przyznano status stałych obserwatorów w Radzie.
Ze Sztokholmu Daniel Zyśk (PAP)
zys/ az/ mc/