Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Radom: Lekarze nie biorą urlopów na żądanie; spotkają się z ministrem zdrowia

0
Podziel się:

(dochodzi inf. o decyzji rady społecznej WSS w Radomiu)

(dochodzi inf. o decyzji rady społecznej WSS w Radomiu)

18.3.Radom (PAP) - Lekarze z radomskich szpitali nie wzięli - jak zapowiadali - we wtorek masowych urlopów na żądanie, czego obawiali się dyrektorzy lecznic. Lekarze są w szpitalach i opiekują się pacjentami.

Jak poinformowała PAP główna księgowa Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego (WSS) w Radomiu Bożenna Pacholczak, po nocnych rozmowach w Radomiu, w których uczestniczył m.in. wiceminister zdrowia Andrzej Włodarczyk, ustalono, że we wtorek po południu (godz. 15) dojdzie do spotkania w Warszawie z szefową resortu zdrowia Ewą Kopacz.

"Na spotkanie u minister Kopacz, która podjęła się roli mediatora, wybierają się m.in. przedstawiciele dyrekcji, lekarzy i organów założycielskich (władz Radomia i marszałka województwa mazowieckiego)" - dodała.

W południe Rada Społeczna WSS zaopiniowała pozytywnie wniosek dyrekcji o zamknięciu kolejnych pięciu oddziałów szpitalnych, tj. dwóch oddziałów wewnętrznych, kardiologicznego, neurologicznego i ginekologiczno-położniczego.

Sytuacja w obydwu radomskich szpitalach nadal jest bardzo trudna. Większość lekarzy nie podpisała klauzuli opt-out, czyli zgody na pracę ponad 48 godzin tygodniowo. Wypracowali oni już trzymiesięczną normę i nie przychodzą do pracy. Na poszczególnych oddziałach chorzy pozostają pod opieką pojedynczych lekarzy, np. na oddziałach chirurgicznych WSS, gdzie z 12 lekarzy w pracy pozostało dwóch; opiekują się oni 12 pacjentami. Ciężko jest także na oddziale pulmonologicznym, gdzie pod opieką dwóch lekarzy jest ok. 60 chorych, z czego większość wymaga tlenoterapii, a dwóch jest podłączonych do respiratorów.

Od środy sześć oddziałów w WSS nie przyjmuje pacjentów. Wstrzymane są tzw. ostre i planowe przyjęcia chorych na oddziały: chirurgiczny, onkologiczny i pulmonologiczny. Nieczynna jest też poradnia chirurgiczna. Pacjenci przywożeni karetką są badani przez lekarza w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, jeśli wymagają operacji - są odwożeni do innych lecznic w okolicy.

Wstrzymano także planowe przyjęcia chorych na oddział kardiologiczny i obydwa internistyczne, co w praktyce oznacza, że na te oddziały dostaną się tylko chorzy w stanach zagrożenia życia.

Równie zła sytuacja jest w drugiej lecznicy w Radomiu - Radomskim Szpitalu Specjalistycznym. Tutaj - według dyrektora Andrzeja Pawluczyka - wstrzymano przyjęcia na urologię.

Szef OZZL Grzegorz Stolarek w tej lecznicy powiedział, że wszystkie oddziały są zagrożone. Dodał, że lekarki z oddziału noworodkowego zdecydowały się pracować za darmo, gdyż nie chcą narażać życia i zdrowia noworodków.

Lekarze z obydwu szpitali zaapelowali w poniedziałek do władz o niezwłoczne przeprowadzenie ewakuacji pacjentów. Ich zdaniem, sytuacja w szpitalu jest dramatyczna i zagraża życiu i zdrowiu chorych.

Medycy z WSS odrzucili propozycję wypłaty dodatku nocnego w zamian za podpisanie klauzuli opt-out. "Dodatek ten miał polegać na tym, że np. lekarze z drugim stopniem specjalizacji otrzymywaliby za pracę w nocy dodatkowo 37,60 zł. Miesięcznie, za średnio sześć dyżurów, byłoby to 225,6 zł" - wyjaśniła szefowa WSS Luiza Staszewska. Dodała, że jeśli we wtorek nie dojdzie do porozumienia z lekarzami, to następnego dnia rozpocznie się ewakuacja szpitala.

Według Wróbla, propozycja dyrekcji jest niekorzystna dla lekarzy, którzy woleliby mieć płacone za dzień wolny po dyżurze. "Propozycja dyrekcji rekompensuje nam tylko w 20 proc. straty wynikającej z niekorzystnego liczenia godzin. Tracimy na tym tysiąc złotych brutto, czyli tyle co otrzymaliśmy w podwyżkach październikowych" - wyjaśnił.

Radomscy radni skierowali w poniedziałek apel do rządu i przewodniczących klubów parlamentarnych o zajęcie się sytuacją w radomskiej służbie zdrowia (PAP).

ilp/ aja/ bno/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)