Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Radom: Odrębne akcje plakatowe PiS i PO ws. tzw. ustawy śmieciowej

0
Podziel się:

Działacze PO wywiesili w czwartek na ulicach Radomia plakaty w związku z tzw.
ustawą śmieciową. To odpowiedź na podobną kampanię, którą prowadzi już PiS. Według PiS za problemy
związane z wdrażaniem ustawy odpowiada rząd. Według PO to samorząd powinien lepiej się do tego
przygotować.

Działacze PO wywiesili w czwartek na ulicach Radomia plakaty w związku z tzw. ustawą śmieciową. To odpowiedź na podobną kampanię, którą prowadzi już PiS. Według PiS za problemy związane z wdrażaniem ustawy odpowiada rząd. Według PO to samorząd powinien lepiej się do tego przygotować.

Zdaniem radomskich działaczy PO, plakaty, które kilka dni temu wywiesił w mieście PiS, "mają charakter czysto propagandowy". Nie zgadzają się z tym, co na nich napisano, m.in. że "rząd Platformy Obywatelskiej zepchnął ciężar wprowadzenia podatku śmieciowego na samorządy i umywa od tego ręce".

"To, czy ten system będzie tani i skuteczny zależy tylko i wyłącznie od władz samorządowych. Rządzący w mieście PiS próbuje tymi plakatami zasłonić swoje nieudolne działanie" - mówił podczas czwartkowej konferencji prasowej Konrad Frysztak z zespołu medialnego radomskiej PO.

Plakaty PO i PiS są do siebie podobne pod względem graficznym. Plakaty PiS są czerwone, PO - granatowe. W ich centrum znajduje się postać, która wrzuca do kosza śmieci: z logo Platformy Obywatelskiej - w przypadku plakatów Prawa i Sprawiedliwości, z napisem "PiS" - w przypadku plakatów PO.

Działacze PiS podkreślają w swojej kampanii, że Prawo i Sprawiedliwość nie poparło "niesprawiedliwej ustawy śmieciowej i zaskarżyło ją do Trybunału Konstytucyjnego". Z kolei PO przekonuje, że dzięki tej ustawie "Radom ma szansę przestać być zaśmieconym miastem".

Działacze PO chcą też, by władze Radomia obniżyły stawki za odbiór śmieci od mieszkańców. Jak informował wcześniej magistrat - koszty, jakie miasto będzie ponosiło za odbiór śmieci przez firmy wyłonione w przetargu, są znacznie mniejsze niż wcześniej zakładano. "Zmuśmy ich, byśmy płacili za wywóz śmieci tyle, ile on kosztuje i ani złotówki więcej" - napisali na swoich plakatach działacze PO.

Mateusz Tyczyński z zespołu medialnego PO zapowiedział, że działacze partii zbierać będą podpisy pod apelem do władz miasta o zmniejszenie stawki za odbiór odpadów komunalnych. PO chce też zwołania nadzwyczajnej sesji rady miejskiej, na której podjęte byłyby w tej sprawie stosowne uchwały.

W Radomiu opłaty za odbiór śmieci będą naliczane od gospodarstwa domowego i zróżnicowane w zależności od powierzchni mieszkania. Stawki promują selektywną zbiórkę odpadów. W przypadku segregowania śmieci mieszkańcy zapłacą miesięcznie 18 zł od gospodarstwa domowego zajmującego lokal mieszkalny o powierzchni nieprzekraczającej 30 m kw., 30 zł w przypadku mieszkania o powierzchni przekraczającej 30 m kw., jednak nie większej niż 70 m kw., i 40 zł od gospodarstwa o powierzchni przekraczającej 70 m kw. Stawki za odbiór śmieci niesegregowanych wyniosą odpowiednio: 24 zł, 40 zł i 50 zł.

Radom nie zdążył do 1 lipca z zakończeniem procedur przetargowych związanych z wyborem firm, które mają odbierać odpady komunalne od właścicieli nieruchomości. W lipcu w większości dzielnic śmieci będą odbierane na starych zasadach, przez dotychczasowe firmy.

Tylko w przypadku jednego z pięciu sektorów, na które podzielono miasto, udało się podpisać umowę z nową firmą. Jak wyjaśniała rzeczniczka prezydenta miasta Katarzyna Piechota-Kaim, miasto nie zdążyło podpisać umów z nowymi odbiorcami odpadów komunalnych w pozostałych sektorach, m.in. ze względu na odwołania złożone przez firmy, które przegrały w przetargach. (PAP)

ilp/ mok/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)