Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Radom: Ruszył proces w sprawie usiłowania zabicia psa

0
Podziel się:

Proces dwóch mieszkańców Radomia, oskarżonych o znęcanie się ze szczególnym
okrucieństwem nad psem, rozpoczął się we wtorek w sądzie w Radomiu. Mężczyźni usiłowali zabić
zwierzę, uderzając go w głowę obuchem siekiery.

Proces dwóch mieszkańców Radomia, oskarżonych o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad psem, rozpoczął się we wtorek w sądzie w Radomiu. Mężczyźni usiłowali zabić zwierzę, uderzając go w głowę obuchem siekiery.

Oskarżeni to Sylwester G. i Wacław W. - mieszkańcy osiedla Akademickiego w Radomiu. Amstaff Bruno należał do znajomej Sylwestra G. Mężczyzna zeznał w sądzie, że pomagał kobiecie i często wyprowadzał czworonoga na spacery. Jego zdaniem pies był schorowany i jego właścicielka, która nie dawała sobie z nim rady, postanowiła się go pozbyć.

Oskarżeni wzajemnie zrzucają winę na siebie. Wacław W. utrzymuje, że on tylko trzymał psa na smyczy, a jego towarzysz zadał psu kilka uderzeń w głowę siekierą. Sylwester G. miał też wcześniej przygotować dla psa dół w odludnym miejscu. Zabójstwo psa miało być wcześniej uzgodnione z właścicielką zwierzęcia. Sylwester G. miał za to otrzymać 20 zł.

Sylwester G. temu zaprzecza i oskarża swojego znajomego, który miał według niego uderzyć psa jeden raz, po czym zwierzę mu się wyrwało i zaczęło uciekać.

Sylwester G. zeznał, że, co prawda, przygotował się do zabicia psa swojej znajomej: pogłębił dół, w którym po śmierci zwierzę miało być zakopane i przyniósł z domu siekierę, ale w trakcie wykonywania wyroku, trzymał jedynie psa na smyczy. Mężczyzna tłumaczył, że ma niedowład prawej ręki i nie wykonuje nią czynności, które wymagają siły.

Po nieudanej próbie zabicia psa mężczyźni rozeszli się do domów. Po jakimś czasie okaleczone zwierzę wróciło na swoje osiedle. Pies wbiegł do mieszkania sąsiadki właścicielki i położył się na podłodze. O sprawie zawiadomiono straż miejską i policję. Pies trafił do schroniska i tam został poddany leczeniu. Właścicielka psa zmarła w trakcie śledztwa.

Oskarżonym grozi do 2 lat pozbawienia wolności. (PAP)

ilp/ bno/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)