Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Radom: Żałoba po wypadku lotniczym

0
Podziel się:

27 i złożeniu przez prezydenta Białorusi
kondolencji bliskim ofiar
#

27 i złożeniu przez prezydenta Białorusi kondolencji bliskim ofiar #

31.08. Radom (PAP) - Od północy w Radomiu obowiązuje dwudniowa żałoba w związku z niedzielną katastrofą białoruskiego samolotu Su-27 podczas Air Show 2009, w której zginęło dwóch pilotów.

Jak poinformowała PAP rzeczniczka radomskiego magistratu Ryszarda Kitowska, w niedzielę wieczorem nie odbył się zaplanowany plenerowy koncert zespołu Clezmers, a Miejski Ośrodek Kultury odwołał poniedziałkowy finał akcji "Lato 2009".

"Odbędą się zaplanowane na wtorek oficjalne uroczystości obchodów 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Miasto nie zamierzało organizować z tej okazji żadnych koncertów" - dodała Kitowska.

Flagi na instytucjach państwowych w mieście opuszczono do połowy.

Prezydent Radomia apeluje do przedsiębiorców, organizujących różne imprezy, o godne uczczenie śmierci pilotów i zastosowanie się do zarządzenia o żałobie.

W poniedziałek rano w radomskiej cerkwi pw. św. Mikołaja została odprawiona liturgia żałobna w intencji ofiar katastrofy, koncelebrowana przez ks. płk. Aleksego Andrejuka - prawosławnego dziekana Sił Powietrznych RP. W liturgii wziął udział m. in. dowódca Sił Powietrznych RP gen. broni Andrzej Błasik oraz przedstawiciele Ambasady Białorusi w Polsce.

Myśliwiec Su-27 spadł w niedzielę po południu w czasie pokazu akrobacji podczas drugiego dnia Air Show, zaledwie po kilku minutach od startu. W katastrofie zginęli doświadczeni lotnicy, z ponad 20-letnim stażem lotniczym. Jeden z pilotów - to zastępca operatywno-taktycznego dowództwa Sił Powietrznych i Wojsk Obrony Przeciwlotniczej Białorusi. Po katastrofie odwołano część pokazów.

Ambasada Białorusi w Polsce podała w poniedziałek, że prezydent Aleksandr Łukaszenko złożył "głębokie kondolencje krewnym i bliskim pilotów, którzy ceną swojego życia zapobiegli licznym ofiarom".

Łukaszenko zlecił białoruskiemu MON udzielić "koniecznej pomocy rodzinom Aleksandra Marfickiego i Aleksandra Żurawlewicza" - poinformowano w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej ambasady.

Z kolei rzecznik prasowy ambasady Dymitryj Wybornyj powiedział portalowi telegraf.by, że zostały odnalezione czarne skrzynki feralnego myśliwca.

Przyczyny wypadku bada specjalna polsko-białoruska komisja ekspertów. Jak poinformowała agencja AFP, śledztwo w sprawie katastrofy wszczęła też w poniedziałek białoruska prokuratura wojskowa. Ma ono dotyczyć "naruszenia przepisów lotu oraz przygotowań do lotu, w wyniku czego zginęły co najmniej dwie osoby".

"Śledztwo w sprawie katastrofy samolotu wszczęła wczoraj Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie" - powiedział PAP w poniedziałek rzecznik prasowy naczelnego prokuratora wojskowego płk Jerzy Artymiak.

"Prokuratorzy znajdują się obecnie na miejscu zdarzenia, kontynuują oględziny miejsca katastrofy" - dodał Artymiak. Trwają przesłuchania świadków wypadku, także przedstawicieli strony białoruskiej.

Rzecznik podkreślił, że czynności prokuratorskie są ściśle skoordynowane z działaniami Komisji Badania Wypadków Lotniczych.

"Przeprowadzone dotychczas czynności procesowe nie pozwalają na określenie przyczyny katastrofy" - głosi komunikat prasowy, zamieszczony w serwisie Naczelnej Prokuratury Wojskowej.

Według oficjalnej białoruskiej agencji BEŁTA, ze wstępnych ustaleń wynika, że bezpośrednią przyczyną katastrofy Su-27 mogło być zderzenie z ptakiem. (PAP)

ban/ pz/ jbr/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)