Nietrzeźwy kierowca koparki, który jechał w czwartek w nocy zygzakiem środkiem ulicy, zajeżdżając drogę innym kierującym, został zatrzymany w Bytomiu (Śląskie).
41-letni mężczyzna jechał całą szerokością jezdni, uniemożliwiając jakiekolwiek próby wyprzedzania. Zauważył go i zatrzymał policyjny patrol.
Okazało się, że kierowca ma 3,35 promila w wydychanym powietrzu. Trafił do izby wytrzeźwień, dlatego nie został jeszcze przesłuchany.
"Mężczyzna ma uprawnienia maszynisty ciężkich maszyn budowlanych, a w pobliżu miejsca zatrzymania jest plac budowy. Przesłuchanie pomoże ustalić, czy w tym stanie pracował" - powiedziała PAP Anna Talarek z bytomskiej policji. (PAP)
lun/ pz/