Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rapacki: polskie służby przygotowane do prezydencji

0
Podziel się:

Zabezpieczenie spotkań związanych z polską prezydencją to duże
przedsięwzięcie - przyznaje wiceszef MSWiA Adam Rapacki. W rozmowie z PAP ocenia jednak, że służby
są do tego przygotowane i zapewnia, że nie będzie przypadków paraliżu komunikacyjnego.

Zabezpieczenie spotkań związanych z polską prezydencją to duże przedsięwzięcie - przyznaje wiceszef MSWiA Adam Rapacki. W rozmowie z PAP ocenia jednak, że służby są do tego przygotowane i zapewnia, że nie będzie przypadków paraliżu komunikacyjnego.

Pierwszego lipca Polska obejmuje przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej. Tylko w naszym kraju zaplanowano w związku z tym ok. 350 spotkań na szczeblu ministerialnym jak i eksperckim. Najwięcej z nich - ponad 200 - odbędzie się w Warszawie, pozostałe głównie w Sopocie, Krakowie, Wrocławiu i Poznaniu.

"7 czerwca br. mieliśmy ostatnie spotkanie zespołu ds. bezpieczeństwa prezydencji. Wygląda na to, że jesteśmy przygotowani. Nasi funkcjonariusze BOR będą też wspierać siły bezpieczeństwa w Brukseli, podczas odbywających się tam szczytów UE" - zaznaczył Rapacki, który pełni funkcję pełnomocnika rządu ds. bezpieczeństwa.

Jak dodał, spotkania, które będą się odbywać w Polsce, podzielono na cztery kategorie, w zależności od rangi ich uczestników. Do kategorii I i II zaliczono te, w których uczestniczyć będą szefowie państw i rządów, ministrowie spraw zagranicznych i ministrowie obrony narodowej. Za ich bezpieczeństwo odpowiadać będzie głównie BOR. W spotkaniach kategorii III i IV, w których będą brać udział eksperci oraz ministrowie np. kultury, czy środowiska, wiodącą rolę w ochronie odgrywać będzie policja.

"Naszym obowiązkiem jest zagwarantowanie bezpieczeństwa uczestnikom tych spotkań, już od momentu przekroczenia granicy. Chodzi m.in. o zabezpieczenie tras przejazdów, hoteli, miejsc, gdzie będą się spotykać, a także np. o zapewnienie sprawnej odprawy na lotniskach" - zaznaczył wiceminister.

Wszystkie te miejsca zostały już sprawdzone przez grupy ekspertów. Zwracali oni uwagę m.in. na takie kwestie jak zabezpieczenie przeciwpożarowe, medyczne czy ochronę przed ewentualnymi próbami podsłuchiwania obrad. Ponownie - m.in. pod względem pirotechnicznym - obiekty sprawdzane będą tuż przed spotkaniami.

"Zwracamy służbom uwagę na to, by zabezpieczenia spotkań były adekwatne do zagrożeń, tak byśmy nie przesadzali. Wyłączanie całych sektorów miast jest niepotrzebne i uciążliwe. Chcemy, żeby zabezpieczenie najważniejszych spotkań z udziałem premierów, ministrów realizowane było w sposób przyjazny i jak najmniej dokuczliwy dla mieszkańców miast. Paraliżu nie będzie; tam gdzie będą szczyty i spotkania, można się natomiast spodziewać zmian w organizacji ruchu" - zapewnił Rapacki.

Na przykład w Warszawie spotkania odbywać się będą w kancelarii premiera, na Zamku Królewskim i m.in. w Centrum Nauki Kopernik. Jeśli zajdzie taka konieczność, dodatkowi policjanci ściągani będą z najbliższych województw - m.in. z łódzkiego.

Służby - jak dodał Rapacki - na bieżąco analizują wszystkie zagrożenia związane z prezydencją, m.in. informacje o planowanych demonstracjach oraz dotyczące kwestii związanych z terroryzmem. Jak zapewnił, na razie nie ma jednak żadnych niepokojących sygnałów, z powodu których należałoby np. zwiększyć poziom zagrożenia zamachami terrorystycznymi w Polsce (obecnie jest on najniższy - PAP).

Zakończyły się też już prace m.in. nad systemem łączności niejawnej, który ma zapobiec ewentualnemu przechwytywaniu informacji. Sprzęt dla polskich przedstawicieli - w tym mobilne, szyfrowane telefony i laptopy, ABW kupiła już w ubiegłym roku. Trwają również testy systemów informatycznych, m.in. systemu akredytacji, które mają chronić przed wchodzeniem na obrady niepowołanych osób.

MSWiA przygotowało również rozporządzenie, które miało wprowadzić okresowy zakaz noszenia w czasie prezydencji broni na terenie wybranych miast. Ostatecznie zdecydowano jednak, że takie obostrzenie nie zostanie wprowadzone. "Tak naprawdę zamachów z użyciem broni legalnie posiadanej przez obywateli, przynajmniej ja nie pamiętam. Nie chcemy wprowadzać rozwiązań uciążliwych dla ludzi" - wyjaśnił PAP Rapacki.

Wybranych zostało też ponad 100 kierowców delegacji. "Postawiliśmy na ludzi, którzy potrafią dobrze prowadzić auto i jeździli już kiedyś w kolumnach. Wśród nich są głównie emerytowani funkcjonariusze BOR czy policji. Została przeprowadzona procedura ich weryfikacji" - dodał wiceminister.

Zapewnił także, że nie obawia się wzrostu przestępczości w miastach, gdzie odbywać się będą spotkania związane z prezydencją. " Największym problemem będą wyłączenia czy zmiany w organizacji ruchu i będziemy o tym z wyprzedzeniem informować. Spotkań najwyższej rangi, w czasie których takie wyłączenia mogą być stosowane, jest jednak niedużo - w sumie 14. W pozostałych przypadkach mieszkańcy prawdopodobnie nawet się nie zorientują, że mają u siebie np. spotkanie ministrów spraw wewnętrznych" - zaznaczył Rapacki.

W sumie tylko w tym roku, i jedynie dla służb podległych MSWiA, przekazano w związku z zabezpieczeniem prezydencji ponad 37 mln zł. To - jak wyjaśnił Rapacki - m.in. koszty paliwa, zakwaterowania i doposażenia w niezbędny sprzęt.

Patrycja Rojek-Socha, Grzegorz Dyjak (PAP)

pru/ gdyj/ malk/ kot/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)