Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rapacki: rozważane są możliwości rekompensaty dysproporcji w podwyżkach

0
Podziel się:

Wiceminister SWiA Adam Rapacki poinformował w
czwartek, że rozważane są pewne rozwiązania, które pozwoliłyby na
znalezienie środków i zwiększenie wynagrodzeń tym policjantom,
którzy w marcu dostali niewielkie podwyżki.

Wiceminister SWiA Adam Rapacki poinformował w czwartek, że rozważane są pewne rozwiązania, które pozwoliłyby na znalezienie środków i zwiększenie wynagrodzeń tym policjantom, którzy w marcu dostali niewielkie podwyżki.

Właśnie dysproporcje w podwyżkach są przyczyną czwartkowego protestu funkcjonariuszy. Wielu z nich już od tygodnia zapowiadało, że będzie brać zwolnienia lekarskie lub oddawać krew, co pozwala na wzięcie wolnego dnia. Jak podkreślił Rapacki, z danych zebranych przez KGP wynika, iż zjawisko to nie było masowe, ale - jak dodał - wymaga analizy i dyskusji.

Wiceminister zaznaczył też, że resort od początku informował, iż policjanci dostaną podwyżki średnio w wysokości ok. 522 zł brutto z dodatkami na etat.

"Koncepcję podwyżek przygotował zespół policjantów z różnych poziomów, w pracach którego bardzo intensywnie uczestniczyły związki zawodowe. Zdecydował on, że należy zlikwidować "widełki" (w grupach zaszeregowania policjantów - PAP). Efektem tego jest, że nie wszyscy policjanci dostali podwyżki w takiej samej wysokości - są tacy, którzy dostali ok. 300 zł, są tacy, którzy otrzymali 700, 800 zł" - powiedział Rapacki.

Wyjaśnił także, że same "widełki" powodowały, iż policjanci na tych samym stanowiskach różnie zarabiali. "Proponowaliśmy wariant nieco inny, gdzie rozłożenie podwyżek byłoby bardziej równe, ale związki jednoznacznie opowiedziały się za likwidacją widełek" - dodał.

Rapacki zaznaczył, że w tej chwili "niepotrzebne są emocje, a ich uspokojenie i wspólna dyskusja". "Rozważamy pewne możliwości znalezienia formuły, środków i zrekompensowania tym policjantom z grup podstawowych, którzy dostali podwyżkę niedużą" - powiedział. "Myślę, że nie będzie fali strajków, bo nie ma ku temu powodów" - dodał.

Odniósł się tym samym również do stanowiska NSZZ Policjantów, który w środę domagał się od wicepremiera, szefa MSWiA Grzegorza Schetyny "natychmiastowego sprostowania nieprawdziwych informacji", że za różnice w podwyżkach odpowiada związek.

Związkowcy zażądali także, by do 31 marca 2008 roku dokładnie rozliczone zostały środki finansowe przeznaczone na podwyżki dla policjantów, a do 15 kwietnia br. przeznaczono środki z rezerwy na wzrost uposażeń dla tych funkcjonariuszy, którzy nie dostali podwyżki w wysokości 522 zł brutto. Związek domaga się też rozpoczęcia rozmów o podwyżkach w latach 2009-2011, a w przeciwnym razie grozi wejściem w spór zbiorowy z ministrem SWiA.

Rapacki w czwartek zapowiedział, że środki na podwyżki zostaną rozliczone. Ocenił też, że każdy inny wariant przyznania podwyżek także wywołałby emocje. "Pełnej szczęśliwości nigdy nie będzie" - dodał. (PAP)

pru/ itm/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)