Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Raport: Birma chce zdobyć broń nuklearną

0
Podziel się:

Rządząca w Birmie junta chce zdobyć broń nuklearną i próbuje rozwinąć własny
program jej produkcji, prawdopodobnie przy pomocy Korei Północnej - poinformowała w piątek
organizacja Demokratyczny Głos Birmy z siedzibą w Norwegii.

Rządząca w Birmie junta chce zdobyć broń nuklearną i próbuje rozwinąć własny program jej produkcji, prawdopodobnie przy pomocy Korei Północnej - poinformowała w piątek organizacja Demokratyczny Głos Birmy z siedzibą w Norwegii.

Organizacja powołuje się na dokumenty przemycone z Birmy przez uciekiniera, który uczestniczył w tamtejszym programie nuklearnym - majora Sai Thein Wina. Miał on dostęp do tajnych obiektów jądrowych w Birmie, w tym do batalionu nuklearnego na północ od miasta Mandalaj, "którego zadaniem jest stworzenie potencjału produkcji broni nuklearnej".

Uciekinier dostarczył zdjęcia i obszerne dokumenty przedstawiające eksperymenty z uranem i specjalistycznym sprzętem potrzebnym do budowy reaktora jądrowego oraz instalacji wzbogacania uranu i plutonu.

Według organizacji, birmańskich specjalistów od technologii nuklearnej i rakietowej szkoli też Rosja.

Demokratyczny Głos Birmy podkreśla jednak, że Birma jest jeszcze daleka od wyprodukowania broni nuklearnej.

W czwartek amerykański senator Jim Webb ogłosił, że odracza swą wizytę w Birmie z powodu doniesień o jej współpracy z Koreą Północną przy rozwijaniu programu nuklearnego. Powoływał się przy tym na dokumenty dostarczone przez uciekiniera z birmańskiej armii.

Rząd Birmy zaprzeczał w przeszłości podobnym zarzutom.

W ubiegłym miesiącu eksperci ONZ monitorujący przestrzeganie sankcji wobec Korei Północnej, wprowadzonych w związku z jej programem nuklearnym i próbami rakietowymi, oznajmili, że kraj ten podejmuje nielegalną współpracę z Iranem, Syrią i Birmą w dziedzinie pocisków nuklearnych i balistycznych. (PAP)

mw/ wkr/

6365896

raport
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)