W 2012 roku na świecie było więcej krajów, które zanotowały regres demokracji i praw człowieka, niż tych, gdzie nastąpił postęp w tym zakresie - to konkluzja tegorocznego raportu konserwatywnej fundacji Freedom House. Wytknęła np. wzrost autorytaryzmu w Rosji.
W zeszłym roku przybyło wprawdzie nieco krajów zaklasyfikowanych przez Freedom House jako "wolne" - z 87 do 90 - ale spośród pozostałych krajów, w 27 nastąpiło ograniczenie wolności, a tylko w 16 jej rozszerzenie.
Fundacja podkreśliła m.in. wzrost autorytaryzmu w Rosji i kilku innych krajach-byłych republikach dawnego ZSRR: na Ukrainie, w Kazachstanie, Uzbekistanie i Turkmenistanie.
"Po powrocie do prezydentury Władimira Putina sytuacja w Rosji zdecydowanie się pogorszyła. (...) Eurazja pod wieloma względami jest najmniej wolnym regionem świata, zważywszy na umocnienie się autokratów w większości jego 12 krajów" - czytamy w raporcie "Freedom in the World 2013".
Spośród 47 państw określonych w raporcie jako "nie wolne", najbardziej represyjne reżimy - w ocenie Freedom House - panują w Erytrei, Korei Północnej, Gwinei Równikowej, Arabii Saudyjskiej, Somalii, Sudanie, Syrii, Turkmenistanie i Uzbekistanie.
Z Waszyngtonu Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ zab/