Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Raport: Polska zbyt mało uwagi poświęca problemowi bezpaństwowców

0
Podziel się:

Uprawnienia trafiających do Polski bezpaństwowców są ograniczone, ciągle
brakuje szczegółowych procedur, a Polska nie przystąpiła do konwencji ONZ odnoszących się do tej
kategorii osób - oceniono w przedstawionym w czwartek raporcie.

Uprawnienia trafiających do Polski bezpaństwowców są ograniczone, ciągle brakuje szczegółowych procedur, a Polska nie przystąpiła do konwencji ONZ odnoszących się do tej kategorii osób - oceniono w przedstawionym w czwartek raporcie.

Publikację pt. "Niewidzialni. Bezpaństwowcy w Polsce", przygotowaną przez krakowskie Centrum Pomocy Prawnej im. Haliny Nieć, zaprezentowano podczas konferencji prasowej w Warszawie.

"Bezpaństwowość to nie jest abstrakcyjne pojęcie, to są bardzo konkretne problemy konkretnych osób. Prawa każdego człowieka muszą być poszanowane, a państwo musi mieć wypracowane procedury postępowania wobec takiej grupy osób" - powiedziała jedna ze współautorek raportu Anna Strama. Dodała, że obecnie zbyt często i zwykle bez koniecznej potrzeby osoby takie trafiają do strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców.

W raporcie podkreślono, że w Polsce dotychczas precyzyjnie nie oszacowano skali problemu. "Według danych GUS z 2011 r. w Polsce przebywa ok. 8,8 tys. osób, których obywatelstwo nie jest ustalone. Liczbę bezpaństwowców przebywających w naszym kraju szacuje się na dwa tysiące osób" - poinformowano na czwartkowej konferencji.

"Dane te nie oddają jednak w pełni skali zjawiska, oparte są na deklaracjach badanych osób. Zresztą GUS posługuje się nie do końca dla nas jasną kategorią osób o nieustalonym obywatelstwie" - zaznaczyła druga ze współautorek publikacji Anna Pilaszek.

Jednocześnie - jak wskazano w raporcie - sytuacja takich osób jest znacznie gorsza niż cudzoziemców, chcących się osiedlić w Polsce, czy uchodźców. "Obecnie w Polsce brak jest konkretnej procedury identyfikacji bezpaństwowców, na skutek której mogliby oni zalegalizować swój pobyt poprzez uzyskanie statusu bezpaństwowca" - zaznaczono w raporcie.

Problemy z potwierdzeniem tożsamości bezpaństwowców - zwykle nieposiadających dokumentów - są jedną z głównych barier podczas legalizacji pobytu. "Podejmowane są na przykład czynności dotyczące analizy językowej oraz testy wiedzy odnoszące się do deklarowanego przez bezpaństwowca miejsca pochodzenia. Te procedury weryfikacji tożsamości i pochodzenia - niekiedy stosowane także w Polsce - nie są jednak u nas w żaden sposób sformalizowane, co powoduje praktyczne problemy" - zaznaczyła Strama.

Jak dodano takie osoby - nie posiadając formalnych więzi z państwem pochodzenia - nie mogą powrócić do krajów, w których się urodziły. W związku z tym "skazane są na funkcjonowanie w prawnej próżni, nie mogąc podjąć zatrudnienia, zawrzeć związku małżeńskiego, korzystać z pomocy socjalnej, czy podstawowej opieki zdrowotnej". "Obecnie funkcjonujące w Polsce procedury legalizacji pobytu nie są dostosowane do potrzeb tej szczególnej grupy społecznej" - konkludują autorzy raportu.

Według raportu wyraźnym sygnałem dążenia do poszanowania praw osób pozbawionych obywatelstwa byłoby przystąpienie Polski do dwóch konwencji ONZ: dotyczącej statusu bezpaństwowców z 1954 r. oraz o ograniczaniu zjawiska bezpaństwowości z 1961 r. "Polska jest jednym z niewielu państw w UE, obok Estonii, Malty i Cypru, które w dalszym ciągu nie przystąpiły do żadnej z tych konwencji" - wskazały autorki opracowania.

Na potrzebę przystąpienia Polski do obu konwencji zwróciła także uwagę Dorota Pudzianowska z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. "Do tej pory jak mówiłam o konieczności ich ratyfikacji, to spotykałam się z reakcją, że w Polsce tego problemu nie ma. Ale kwestia ta nie jest marginalna, a ponadto chodzi w niej o ochronę praw człowieka" - zaznaczyła.

W zeszłym roku rząd w przyjętym dokumencie dotyczącym polityki migracyjnej Polski wskazywał na potrzebę "rozpoczęcia dyskusji" o przystąpieniu kraju do obu konwencji.

Według szacunków na świecie żyje obecnie 12 mln bezpaństwowców (apatrydów), czyli osób nieposiadających żadnego obywatelstwa, z czego 250 tys. w Europie Wschodniej. Bezpaństwowcem - oprócz osób, które legalnie bądź nielegalnie przekroczyły granicę - może na przykład zostać także osoba urodzona w Polsce, jeśli jej oboje rodzice nie są obywatelami Polski, tylko państwa uznającego nabycie obywatelstwa wyłącznie przez urodzenie się na jego terytorium.(PAP)

mja/ abr/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)