Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Raport: sytuacja kobiet w Syrii coraz bardziej dramatyczna

0
Podziel się:

Mieszkanki pogrążonej w zbrojnym konflikcie Syrii coraz częściej padają
ofiarą brutalnej przemocy ze strony zarówno sił reżimu, jak i zbrojnej opozycji - wynika z
opublikowanego we wtorek raportu międzynarodowej organizacji praw człowieka EMHRN.

Mieszkanki pogrążonej w zbrojnym konflikcie Syrii coraz częściej padają ofiarą brutalnej przemocy ze strony zarówno sił reżimu, jak i zbrojnej opozycji - wynika z opublikowanego we wtorek raportu międzynarodowej organizacji praw człowieka EMHRN.

Raport organizacji Euro-Mediterranean Human Rights Network, zatytułowany "Przemoc wobec kobiet. Krwawiąca rana w wojnie syryjskiej", powstał na podstawie rozmów z ofiarami i służbami medycznymi, przeprowadzonych w pierwszej połowie br.

Od wybuchu syryjskiego konfliktu w marcu 2011 roku zgwałconych zostało około 6 tys. kobiet. Później były one piętnowane przez lokalną społeczność i niejednokrotnie zmuszane do ucieczki z domu - podkreśliła rzeczniczka EMHRN Hayet Zeghiche, cytowana przez BBC.

"Stygmat, jakim są naznaczane, sprawia, że nie są społecznie akceptowane, więc muszą uciekać; niektóre nie mają nawet szansy ucieczki razem z bliskimi. Są pozostawiane same sobie i izolowane" - powiedziała.

Kilkaset Syryjek padło też dotychczas ofiarą bezzasadnych aresztowań, zniknęło bez wieści lub zostało poddanych torturom w rządowych więzieniach.

"Są wykorzystywane, bo w pewnym sensie są uprzywilejowane ze względu na swoje powiązania z przedstawicielami opozycji lub osobami z kręgów rządowych" - powiedziała Zeghiche. "Stają się celem z powodów politycznych oraz dlatego, że są bezbronne" - dodała.

Coraz częściej dochodzi też do porwań kobiet, co urosło do rangi strategii negocjacyjnej - uprowadzone są traktowane jako karta przetargowa przy wymianie zakładników. To także sposób na wymierzanie kary przeciwnikowi.

Szacuje się, że od początku konfliktu w Syrii, który z pokojowych demonstracji przerodził się w wojnę domową, zginęło ponad 100 tys. osób, a ponad dwa miliony musiały uciekać z kraju. (PAP)

akl/ mc/

int.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)