Ciało 41-letniego Czecha, który zmarł prawdopodobnie z powodu wychłodzenia organizmu, znaleźli w poniedziałek wieczorem polscy ratownicy GOPR-u 300 metrów od schroniska pod Łabskim Szczytem w Karkonoszach.
Mężczyzna był poszukiwany od niedzieli. W góry wybrał się od strony czeskiej, wyruszył prawdopodobnie z Pecu.
Jak poinformowała PAP w poniedziałek Edyta Bagrowska z policji w Jeleniej Górze, o pomoc polskich ratowników poprosili ich czescy koledzy, którzy od niedzieli szukali "swojego zaginionego turysty i mieli podejrzenia, że może być po polskiej stronie".
"Czecha szukali czescy i polscy GOPR-owcy pieszo, na skuterach, oraz z użyciem śmigłowca. Mężczyźnie zabrakło 300 metrów, aby dojść do schroniska" - powiedziała Bagrowska.(PAP)
umw/ bno/ gma/