Rozpoczął się remont stuletniej wieży olsztyńskiego ratusza, prace potrwają do października. Ta część magistratu była w tak kiepskim stanie, że od pewnego czasu wchodzili na nią tylko zegarmistrz i konserwatorzy.
Stojący w samym centrum Olsztyna ratusz jest najbardziej charakterystycznym zabytkiem Olsztyna, zbudowano go w latach 1912-1915 na terenie dawnego cmentarza. Sama wieża zyskała rozgłos po tzw. seksaferze z udziałem byłego prezydenta miasta (miał on tam mieć schadzki z urzędniczką, nagrania rzekomych spotkań wyciekły do mediów, prezydent kwestionował ich wiarygodność - PAP), kolacja na wieży była hitem licytacji na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Niestety, na co dzień taras widokowy na wieży był zamknięty, ponieważ stan techniczny tej części magistratu był opłakany. Sekretarz miasta Hanna Mikulska-Bojarska przyznała, że na wieżę wspinał się już tylko zegarmistrz doglądający zamontowanych tam zegarów i konserwatorzy.
W ramach remontu wieży, nadzorowanego przez konserwatora zabytków, zostanie m.in. naprawione pokrycie dachu, na tarasie widokowym wymieniona zostanie posadzka i balustrady, odnowiona elewacja, wymienione rynny i instalacja odgromowa. Koszt naprawy finansowanej z kasy ratusza to nieco ponad 635 tys. zł. Prace mają się zakończyć w październiku.
Niestety, wszystko wskazuje na to, że po remoncie wejście na ratuszową wieżę nadal nie będzie ogólnie dostępne. "Na wykorzystanie tarasu wieży jako punktu widokowego przed paroma laty nie wyrazili zgody m.in. strażacy, ponieważ ta część budynku nie spełnia wymogów w zakresie dróg ewakuacji. Po remoncie ponowimy prośbę o udostępnienie wieży zwiedzającym, ale czy dostaniemy zgodę - nie wiadomo" - powiedziała PAP rzeczniczka magistratu Aneta Szpaderska.
Na ratuszową wieżę wchodzić jednak będą mogli w razie potrzeby m.in. fotografowie i operatorzy kamer. (PAP)
jwo/ hes/
