W przepisach dotyczących refundacji leków znajdą się nowe kryteria cenowe - poinformował w środę dyrektor departamentu polityki lekowej i farmacji Ministerstwa Zdrowia Artur Fałek. W resorcie trwają prace nad projektem ustawy.
Jak powiedział Fałek, w drugiej połowie roku projekt ustawy zawierającej przepisy o refundacji powinien trafić do premiera Donalda Tuska, a następnie do Sejmu.
W środę w Ministerstwie Zdrowia z udziałem polskich i zagranicznych ekspertów, odbyło się spotkanie informacyjne poświęcone tematowi refundacji leków w krajach OECD. Zaprezentowano tam wstępny raport na temat refundacji w latach 2005-2007 w tych krajach. Pełny raport ma zostać opublikowany w czerwcu.
Jak wynika z raportu, różnice w cenach leków w krajach OECD sięgają kilkudziesięciu procent. Leki są najdroższe w krajach bardziej rozwiniętych, takich jak Szwajcaria, Islandia, Kanada, USA. Natomiast w przeliczeniu na jednego mieszkańca najwięcej na leki wydają - USA, Kanada, Francja oraz Hiszpania; a najmniej Turcja, Meksyk, Polska oraz Dania.
Największy udział w światowym rynku leków mają: USA (45 proc.), Japonia (9 proc.), Niemcy i Francja (5 proc.) oraz Wielka Brytania i Włochy (4 proc.).
Z przedstawionego raportu wynika, że ze względu na wzrost kosztów, wzrost produkcji nowych leków jest niższy, niż w połowie lat 80. XX wieku. Jak podkreślono, większość produktów wprowadzona w ostatnich latach na rynki to udoskonalenia leków już istniejących.
Ponadto, według dokumentu, firmy farmaceutyczne chcąc maksymalizować zyski działają przede wszystkim na dużych rentownych rynkach i starają się zapewnić sobie wyłączność na sprzedaż niektórych medykamentów. "Nie tylko cena, ale także ilość sprzedanych leków w danym kraju ma wpływ na to, ile pieniędzy przekazuje się na programy badawcze" - podkreślono w raporcie. (PAP)
gdy/ wkr/ jra/