Amerykańska sekretarz stanu Condoleezza Rice powiedziała, że przedstawiciele Izraela i Autonomii Palestyńskiej zgodzili się na wznowienie rozmów pokojowych, zawieszonych po izraelskiej ofensywie w Strefie Gazy. Nie określono jednak daty rokowań.
Wcześniej w środę palestyński prezydent Mahmud Abbas uzależnił wznowienie rozmów z Izraelem od zawieszenia broni między siłami izraelskimi a palestyńskimi bojownikami.
Na wspólnej konferencji prasowej w Jerozolimie z szefową izraelskiego MSZ Cipi Liwni pani Rice zastrzegła, że rozejm nie jest warunkiem rozpoczęcia rozmów na temat palestyńskiej państwowości.
"Strony poinformowały mnie, że zamierzają podjąć negocjacje i próbują ustalić w jaki sposób do nich doprowadzić" - powiedziała Rice.
Nie określiła jednak, kiedy nastąpi kolejna tura rozmów. Dodała jedynie, że specjalny amerykańsko-izraelsko-palestyński komitet spotka się w przyszłym tygodniu (najprawdopodobniej w czwartek), żeby zbadać w jakim wymiarze strony wypełniają swoje zobowiązania w ramach "mapy drogowej".
USA mają nadzieję, że do porozumienia Izraela z Palestyńczykami dojdzie do końca tego roku, jeszcze przed upływem w styczniu 2009 roku kadencji prezydenta George'a W. Busha.
Jak pisze agencja Reutera, biuro prezydenta Abbasa wydało oświadczenie, w którym zaznaczono, że strona palestyńska odstępuje od wcześniejszego warunku wznowienia rozmów.
W oświadczeniu napisano, że sekretarz stanu USA podejmuje wysiłki "w celu wyegzekwowania obopólnego spokoju", a zamiarem prezydenta Autonomii Palestyńskiej jest "wznowienie procesu pokojowego i negocjacji". (PAP)
