Minister kultury Bogdan Zdrojewski chciałby, aby projekt założeń ustawy medialnej był gotowy - w roboczej wersji - na koniec czerwca. "To, czy projekt przekształci się w ustawę i w jakim tempie, zależy od zgody politycznej" - mówił w środę dziennikarzom minister.
Zdrojewski tłumaczył w Warszawie, że ciągle otrzymuje opinie i propozycje dotyczące koniecznych zmian, których autorem jest m.in. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.
"Zbieramy wszystkie opinie i - w chwili obecnej - mogę bardziej przekazywać informacje o tym, na jakim etapie jest zbieranie poszczególnych stanowisk, niż na jakim etapie jest sam projekt ustawy" - zastrzegł Zdrojewski.
Minister dodał również, że otrzymał "wstępną akceptację dla trybu pracy" nad ustawą medialną od premiera Donalda Tuska. Chodzi o przyzwolenie premiera na przedstawienie wariantów dotyczących ewentualnych opłat i finansowania telewizji, ale - jak uściślił Zdrojewski - bez rozstrzygania ich na tym etapie.
"Zbliżamy się do modelu myślenia, który został wprowadzony w Niemczech, ale jest on zdecydowanie bardziej łagodny (...). Myślimy o wprowadzeniu opłaty audiowizualnej pobieranej od gospodarstw domowych, która byłaby zdecydowanie na niższym poziomie niż w tej chwili wynosi abonament, bez konieczności rejestrowania odbiorników radiowych i telewizyjnych" - tłumaczył Zdrojewski.
Podkreślił, że praca nad detalami założeń do ustawy zajmuje jego resortowi w tej chwili dużo czasu i wymaga sporo wysiłku. Wynika to - jak uzasadniał - m.in. z potrzeby stworzenia takich założeń, które np. chroniłyby od wysokich opłat osoby w najtrudniejszej sytuacji materialnej - zwłaszcza w sytuacji, kiedy gospodarstwo domowe jest prowadzone przez emeryta lub rencistę i jest on jedynym domownikiem. (PAP)
agz/ mlu/ jbr/
