W czwartek mija pięć lat od pierwszych transportów więźniów do bazy w Guantanamo na Kubie. W tym dniu Amnesty International na całym świecie, także w Polsce, upomni się o ich prawa - poinformowała PAP we wtorek rzeczniczka AI Kaja Kulesza.
Zapowiedziała, że w Warszawie, w okolicach stacji metra Centrum, członkowie AI przebrani w pomarańczowe, więzienne kombinezony będą rozdawać przechodniom ulotki. Będą zachęcać w nich do telefonowania do Ambasady Stanów Zjednoczonych i apelowania do władz amerykańskich o "zamknięcie więzienia w Guantanamo", "natychmiastowe sprawiedliwe osądzenie lub uwolnienie wszystkich więźniów" oraz "ukaranie funkcjonariuszy i decydentów odpowiedzialnych za torturowanie i maltretowanie więźniów".
Rada Europy zażądała we wtorek natychmiastowej likwidacji więzienia w amerykańskiej bazie wojskowej w Guantanamo. Sekretarz generalny Rady Europy Terry Davis oświadczył, że obóz na Kubie jest "jaskrawym naruszeniem praw człowieka, hańbą dla USA i przeszkodą w światowej walce z terroryzmem". Podkreślił, że podejrzani o terroryzm powinni zostać postawieni przed sądem lub uwolnieni.
Areszt dla podejrzanych o terroryzm, schwytanych głównie w Afganistanie i Pakistanie, zorganizowano w bazie USA na Kubie w 2002 r. Od początku Guantanamo budziło kontrowersje i krytykę ze strony obrońców praw człowieka. Niewielkiej części z przetrzymywanych przedstawiono formalne zarzuty, a dopiero niedawno uznano, że należą im się prawa wynikające z Konwencji Genewskich. W Guantanamo wielokrotnie dochodziło do starć ze strażnikami, a także prób samobójczych. (PAP)
ktl/ bno/ jra/
