Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rodzina Katyńska zgłosiła kandydatów na Męczenników Wschodu

0
Podziel się:

Listę kapelanów Wojska Polskiego z lat 1919-39, zamordowanych w 1940 roku w
Katyniu, Charkowie i Kalinienie, zgłosiła warszawska Rodzina Katyńska jako kandydatów do procesu
beatyfikacyjnego Męczenników Wschodu.

Listę kapelanów Wojska Polskiego z lat 1919-39, zamordowanych w 1940 roku w Katyniu, Charkowie i Kalinienie, zgłosiła warszawska Rodzina Katyńska jako kandydatów do procesu beatyfikacyjnego Męczenników Wschodu.

"Wykaz 24 nazwisk księży wyznania rzymsko-katolickiego i symbolicznie pięciu kapelanów innych wyznań, z dołączonymi ich biogramami przygotowanymi na podstawie ksiąg katyńskich, został przez nas przesłany w grudniu do Ośrodka Dokumentacji Kanonizacyjnej Męczenników Wschodu w Drohiczynie. Inicjatywa ta jest związana ze zbliżającą się 70. rocznicą zbrodni katyńskiej" - powiedziała PAP w poniedziałek Barbara Tarkowska ze Stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Warszawie.

Jak zaznaczyła, zgłoszeni kapelani pochodzą z różnych diecezji i decyzje w ich sprawie będą podejmować biskupi diecezjalni. "W odpowiedzi na razie uzyskaliśmy jedynie informację, że niepotrzebnie dołączyliśmy kapelanów innych wyznań, ponieważ nie podlegają oni pod prawo kanoniczne. Polski Czerwony Krzyż na naszą prośbę przygotowuje zaś obecnie indywidualne zaświadczenia, że oni byli jeńcami w obozach sowieckich" - wyjaśniła Tarkowska.

"Jednym ze zgłoszonych kapłanów jest ks. Jan Leon Ziółkowski, który był bratem mojego ojca i jednym z najdłużej przetrzymywanych więźniów Kozielska. Pochodził on z diecezji krakowskiej i otrzymaliśmy już odpowiedź od kard. Dziwisza, że diecezja rozpoczęła działania w jego sprawie" - dodała Tarkowska.

Gromadzeniem świadectw o kandydatach do procesu beatyfikacyjnego zajmuje się Ośrodek Dokumentacji Kanonizacyjnej. Na postulatora procesu w listopadzie ubiegłego roku biskup drohiczyński Antoni Dydycz, odpowiedzialny z ramienia Episkopatu Polski za przygotowania do rozpoczęcia diecezjalnego etapu procesu, wyznaczył ks. Zdzisława Jancewicza. Jak podkreśla biskup drohiczyński, celem rozpoczęcia procesu jest spełnienie prośby Jana Pawła II, aby nie zapomnieć o świadkach i ofiarach zbrodni komunistycznych w XX wieku.

Kandydaci na ołtarze powinni cieszyć się opinią męczeństwa, czyli powszechnym przekonaniem, że oddali swoje życie za wiarę w Chrystusa lub za jakąś cnotę wypływającą z tejże wiary, przyjmując cierpliwie śmierć, obecnie zaś towarzyszą im znaki i cuda dokonane przez Boga za ich wstawiennictwem i że wielu wzywa ich wstawiennictwa w różnych potrzebach.

W Kościele katolickim postępowania beatyfikacyjne i kanonizacyjne są prowadzone na podstawie Konstytucji Apostolskiej "Divinus perfectionis Magister" ogłoszonej przez Jana Pawła II w 1983 r. oraz normy Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych z tego samego roku. Proces toczy się w dwóch etapach - najpierw diecezjalnym, a potem przed Kongregacją Spraw Kanonizacyjnych w Watykanie. W postępowaniu przed trybunałem diecezjalnym bierze udział m.in. promotor sprawiedliwości, zwany adwokatem diabła, którego zadaniem jest czuwanie nad prawidłowym przebiegiem postępowania, tak by możliwe wątpliwości czy zarzuty zostały zgłoszone i wyjaśnione. Z kolei postulator procesu beatyfikacyjnego przygotowuje dokumentację na temat życia i heroiczności cnót zmarłego. Przesłuchiwani są świadkowie, którzy mogą potwierdzić świętość zmarłego i heroiczność, czyli wyjątkowość jego cnót. Po zakończeniu procesu na terenie diecezji, sprawa przekazywana jest do watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.

W 1999 roku podczas pielgrzymki do Polski papież Jan Paweł II beatyfikował 108 polskich męczenników II wojny światowej za "heroiczne świadectwo wierności Bogu w czasie prześladowania za wiarę ze strony ateistycznego nazizmu hitlerowskiego". Apelował wówczas, aby utworzyć polskie martyrologium XX wieku, obejmujące również męczenników totalitarnego komunizmu.(PAP)

akn/ hes/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)