Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Roguski: byłem przeciw wprowadzeniu wideoloterii

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź szefa komisji Mirosława Sekuły
#

# dochodzi wypowiedź szefa komisji Mirosława Sekuły #

25.03. Warszawa (PAP) - B. prezes Totalizatora Sportowego Mirosław Roguski, który kierował tą spółką od 2001 do 2006 r., powiedział w czwartek przed hazardową komisją śledczą, że był przeciwny wprowadzeniu wideoloterii.

Wideoloterie wprowadzone zostały do ustawy hazardowej na mocy nowelizacji z 2003 r.

Wideoloterie podobne są do gier na tzw. jednorękich bandytach, z tym że dzięki połączeniu urządzeń w sieć dają one możliwość wygrania skumulowanej sumy, znacznie wyższej niż na zwykłym automacie o niskich wygranych.

Monopol na ich prowadzenie miał Totalizator, jednak duże obciążenie podatkowe (45 proc.) sprawiło, że gra ta nigdy nie została uruchomiona. Każdy kolejny zarząd TS stawał przed kwestią uruchomienia wideoloterii i w niektórych okresach były podejmowane działania na rzecz takich zmian w prawie - głównie zmniejszenia obciążeń podatkowych - aby prowadzenie wideoloterii było możliwe w praktyce.

Roguski powiedział w czwartek przed komisją, że należał do kręgu osób we władzach TS, które sceptycznie oceniały projekt uruchomienia tej gry. Tłumaczył, że nie znajdował żadnych ekonomicznych przesłanek, by inwestować uzyskane z kredytu miliardy złotych w wideoloterię.

Ocenił, że samo oprocentowanie tego kredytu pochłaniałoby dywidendę, którą wypracowywałby Totalizator. Zaznaczył ponadto, że - jego zdaniem - państwo nie powinno być organizatorem tego rodzaju gry hazardowej, bo jest ona bardzo uzależniająca.

Według niego wprowadzenie wideoloterii w pierwszej kolejności odebrałoby Totalizatorowi graczy grających w gry liczbowe, gdyż można by w nie grać w ramach wideoloterii, zwiększając pule wygranych nawet o 90 proc. Według niego, wideoloterie byłyby też konkurencją dla automatów o niskich wygranych i źródłem wielu konfliktów na tle konkurencji tych branż.

Roguski zapewnił, że w okresie, kiedy był prezesem TS, nie odczuł ze strony firmy GTech - biznesowego partnera, z którym TS ma umowę ważną do 2011 r. - lobbingu w kwestii wprowadzenia wideoloterii. Jak dodał, mogło to wynikać z tego, że w tym czasie GTech nie był przygotowany technologicznie do wprowadzenia tej gry.

B. prezes TS - który szefował spółce w okresie, gdy pracowano nad zmianą ustawy hazardowej na przełomie 2002/2003 r. - powiedział, że w tamtym czasie tylko dwukrotnie brał udział w posiedzeniach komisji sejmowej, która zajmowała się rządowym projektem nowelizacji.

Jak zaznaczył, na obu posiedzeniach komisji reprezentował stanowisko TS i ostrzegał przed ewentualnymi skutkami równoległego dokonania takich zmian - jak legalizacja automatów o niskich wygranych opodatkowanych zryczałtowaną stawką i podwyższenie obciążeń podatkowych dla TS w grach objętych monopolem państwa. "Sygnalizowałem, że takie zjawisko może oznaczać przepływ graczy do tamtej formy gry" - dodał.

Zaznaczył jednak, że ani on, ani żaden przedstawiciel Totalizatora nie był zaproszony na posiedzenie podkomisji zajmującej się tym projektem, na którym decydowano o sprawie najważniejszej, czyli stawkach zryczałtowanego podatku od automatów o niskich wygranych.

Uchwalona w 2003 r. nowelizacja ustawy o grach i zakładach wzajemnych wprowadzała, oprócz wideoloterii, również telebingo i gry na automatach o niskich wygranych. W trakcie prac sejmowych nad nowelizacją doszło do zamieszania przy okazji poprawki dotyczącej podatku od gier na automatach o niskich wygranych.

Projekt zakładał, że ma on być zryczałtowany i wynosić 200 euro miesięcznie od jednego automatu. Jednak w trakcie prac podkomisji zgłoszona została poprawka zmniejszająca podatek z 200 do 50 euro. Nie udało się jednoznacznie wyjaśnić, kto był autorem tej poprawki - w tzw. białej księdze dotyczącej prac nad tą nowelizacją są dokumenty, które wymieniają w tym kontekście albo Anitę Błochowiak (SLD), albo Zbigniewa Chlebowskiego (PO).

Ostatecznie uchwalone zostało, że podatek od automatów o niskich wygranych miał rosnąć od poziomu 50 euro w 2003 r. do 125 euro w 2006 r. (PAP)

pat/ stk/ mzk/ mok/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)