Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rok 2010 w astronomii i badaniach kosmosu

0
Podziel się:

W roku 2010 dokonano wielu odkryć w dziedzinie planet pozasłonecznych,
intensywne badano Marsa, Saturna, Księżyca, dokonano obserwacji najdalszej galaktyki we
Wszechświecie, uzyskano mapy całego nieba w podczerwieni. Świętowano też 20-lecie działalności
Kosmicznego Teleskopu Hubble'a.

W roku 2010 dokonano wielu odkryć w dziedzinie planet pozasłonecznych, intensywne badano Marsa, Saturna, Księżyca, dokonano obserwacji najdalszej galaktyki we Wszechświecie, uzyskano mapy całego nieba w podczerwieni. Świętowano też 20-lecie działalności Kosmicznego Teleskopu Hubble'a.

Zagadnieniem szeroko opisywanym były planety pozasłoneczne. Liczba znanych egzoplanet przekroczyła w mijającym roku 500, według danych internetowej Encyklopedii Planet Pozasłonecznych prowadzonej przez Obserwatorium Paryskie.

Odkryto pozasłoneczny układ planetarny HD 10180, który liczy co najmniej pięć, a być może nawet siedem planet (dla porównania nasz Układ Słoneczny ma osiem planet). Uzyskano także bezpośrednie zdjęcie innego układu czterech planet pozasłonecznych (HR 8799). Z kolei planeta WASP-12b okazała się bardzo bogata w węgiel. Naukowcy przypuszczają, że na jej powierzchni występują skały złożone z grafitu, diamentów albo innych nietypowych form węgla.

Jedna z egzoplanet znajduje się w środku strefy umożliwiającej warunki nadające się do życia (Gliese 581 g). W widmie planety HD209458b zaobserwowano dowody na występowanie w jej atmosferze wiatrów wiejących z prędkością od 5000 do 10000 km/h, a w przypadku układu planetarnego Kepler-9 po raz pierwszy zaobserwowano aż dwie planety tranzytujące na tle tej samej gwiazdy. Innym sensacyjnym odkryciem było odnalezienie planety, która może pochodzić z innej galaktyki. Okrąża ona gwiazdę HIP 13044, poruszającą się w strumieniu gwiazd, które mogły należeć do galaktyki karłowatej pochłoniętej kiedyś przez Drogę Mleczną.

Na polu odkryć planet pozasłonecznych jest też polski akcent - odkrycie przez toruńskich astronomów planety WASP-3c, odległej o 700 lat świetlnych.

Na polu astronomicznych rekordów w tym roku zabłysnęła gwiazda - zaobserwowano gwiazdę o rekordowej masie, dwukrotnie przewyższającej górną granicę przewidywaną przez teorię. Rekordzistka ma obecnie masę 265 razy większą niż Słońce, a w momencie narodzin miała aż 320 mas Słońca. Gwiazda ta nosi oznaczenie R136a1.

Okazało się też, że w kosmosie jest więcej gwiazd niż przypuszczano do tej pory, być może nawet trzy razy więcej - wskazują na to najnowsze wyniki badań małych, słabych gwiazd, zwanych czerwonymi karłami.

Istotnym odkryciem było precyzyjne wyznaczenie masy gwiazdy zmiennej należącej do cefeid. Cefeidy służą astronomom do wyznaczania odległości w kosmosie. Dokładność 1 proc. uzyskana przez zespół naukowców kierowany przez Grzegorza Pietrzyńskiego z Uniwersytetu Warszawskiego, pozwoliła na wyeliminowanie jednego z dwóch konkurencyjnych modeli przewidujących masy cefeid, a różniących się wynikami aż od 20-30 proc.

Wśród ciekawostek w tej dziedzinie odkryto że HM Cancri to najciaśniejszy układ podwójny. Tworzące dwa białe karły obiegają się w zaledwie 5,4 minuty! Natomiast gwiazda LS IV-14 116 ma rekordowo dużo cyrkonu, aż 10 tysięcy razy więcej niż Słońce.

Ciekawą hipotezą jest teoria, że Słońce mogło "ukraść" komety innym gwiazdom (w tym słynna kometę Halleya) szczególnie we wczesnej swojej historii, gdy odległość do innych gwiazd powstałych w tej samej gromadzie były niewielkie i oddziaływania grawitacyjne mogły wymieniać obiekty między obłokami kometarnymi poszczególnych gwiazd.

Astronomom po raz kolejny udało się pobić rekord w zaobserwowaniu najdalszego obiektu w kosmosie. Tym razem dostrzegli galaktykę, dla której przesunięcie ku czerwieni wynosi z = 8,55, co oznacza, że widzimy ją taką, jak była 600 milionów lat po Wielkim Wybuchu (czyli jest w odległości 13,1 miliarda lat świetlnych od nas). Galaktyka nosi oznaczenie UDFy-38135539.

Okazuje się, ze nie tylko Słońce może podbierać komety od innych gwiazd, ale i Droga Mleczna zawiera w sobie "obce" gromady gwiazd. Pojawiła się hipoteza, że nawet jedna czwarta gromad kulistych mogła być kiedyś jądrami małych galaktyk karłowatych. Z kolei wyniki symulacji numerycznych przeprowadzonych przez francuskich i chińskich uczonych skłoniły ich do wysnucia hipotezy, że galaktyka M31 powstała w wyniku zderzenia, które nastąpiło w okresie od 9 do 5,5 miliardów lat temu, a efektem tego zderzenia są m.in. Wielki Obłok Magellana i Mały Obłok Magellana, niewielkie, nieregularne galaktyki sąsiadujące Drodze Mlecznej.

W 2010 roku nastąpiły dwa przeloty sond kosmicznych w pobliżu komety i planetoidy. Amerykańska sonda Deep Impact przeleciała w odległości 700 kilometrów od jądra komety 103/P Hartley-2, a europejska Rosetta minęła w odległości 3000 km planetoidę Lutetia.

Cały czas trwają badania Marsa, zarówno z orbity, jak i na powierzchni planety. Co prawda łazik Spirit i laboratorium Phoenix przestały już działać, ale na powierzchni Czerwonej Planety ciągle funkcjonuje automatyczny pojazd Opportunity. Natomiast na orbicie okołomarsjańskiej działają amerykańskie sondy Mars Reconnaissance Orbiter i Mars Odyssey oraz europejska Mars Express.

Wokół Saturna ciągle krąży sonda Cassini, badając planetę i jego księżyce. Dostarczyła m.in. dowodów na to, że na Enceladusie może być woda, zdjęć błyskawicy na Saturnie i metanowego jeziora na Tytanie.

Celem badań był też Księżyc. Na zdjęciach wykonanych przez amerykańską sondę Lunar Reconnaisaince Orbiter odnaleziono radziecki Łunochod 2 oraz ślady jego kół (pojazd ten wylądował na Księżycu w 1973 r.). Dane z sondy pozwoliły też naukowcom na policzenie kraterów na Księżycu, jest tam 5185 tego typu struktur o średnicach ponad 20 km. Z kolei chińscy naukowcy wykonali mikrofalową mapę Księżyca. Najistotniejsze wnioski z badać Srebrnego Globu to jednak występowanie wody w stale zacienionych (w formie kryształków lodu).

Amerykańskie podczerwone obserwatorium WISE wykonywało mapę nieba w podczerwieni. Opublikowano także przegląd całego nieba w podczerwienie z japońskiego satelity AKARI. Z kolei europejskie obserwatorium Planck wykonało już dwie mapy mikrofalowego promieniowania tła, a obecnie jest w trakcie wykonywania trzeciej. W roku 2010 obchodzono też 20 lat pracy Kosmicznego Teleskopu Hubble'a, który ciągle pracuje na orbicie okołoziemskiej.

Przez cały rok na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ISS przebywały kolejne zmiany załogi. Odbyły się nowe naboru na astronautów w Rosji oraz w Europejskiej Agencji Kosmicznej ESA, a kilka krajów utworzyło swoje agencje kosmiczne, m.in. Wielka Brytania, Meksyk i Wietnam.

W Moskwie wystartował eksperyment MARS-500, w ramach którego sześcioosobową załogę zamknięto w specjalnym izolowanym kompleksie. Zadaniem załogi jest odbycie symulowanego lotu na Marsa. Śmiałkowie pozostaną w izolacji przez 520 dni, gdyż tyle potrwa lot na Marsa i z powrotem.

Międzynarodowy Rok Astronomii to co prawda wydarzenie z 2009 roku, ale dopiero niedawno organizatorzy przedstawili raport podsumowujący. Organizatorzy szacują, że wydarzeniach Roku Astronomii wzięło udział co najmniej 815 milionów ludzi na całym świecie, była to zatem największa globalna kampania z zakresu popularyzacji nauki.

Od roku 2010 mamy też pierwiastek chemiczny związany z astronomią (i na dodatek z Polską). Pierwiastek 112 nazwano na cześć Mikołaja Kopernika. Nazwa copernicium została zatwierdzona przez Międzynarodową Unię Chemii Czystej i Stosowanej i obowiązuje od 19 lutego, rocznicy urodzin Kopernika.

W mijającym roku naukowcy z NASA ogłosili odkrycie, które rzuca nowe światło na możliwe formy życia na innych planetach. W jednym z jezior odkryto bakterie, które potrafią używać trującego arsenu w miejsce fosforu. Zaobserwowano ich rozwój w środowisku wypełnionym arsenem, a na dodatek bakterie te potrafiły zastąpić w swoim DNA fosfor arsenem. To jedyne takie organizmy znane na Ziemi. (PAP)

cza/ tot/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)