Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rok Heweliusza w polskiej astronomii

0
Podziel się:

Kończy się rok 2011, który w Polsce był ogłoszony Rokiem Heweliusza. W jego
trakcie polscy astronomowie odkrywali planety, tworzyli nowe teleskopy. Podjęto także negocjacje z
Europejską Agencją Kosmiczną.

Kończy się rok 2011, który w Polsce był ogłoszony Rokiem Heweliusza. W jego trakcie polscy astronomowie odkrywali planety, tworzyli nowe teleskopy. Podjęto także negocjacje z Europejską Agencją Kosmiczną.

Trzy nowe planety odkryli naukowcy z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Odkrycia dokonał zespół kierowany przez prof. Andrzej Wolszczana (Pennsylvania State University, USA) i prof. Andrzej Niedzielskiego (UMK). Do tej pory w ramach projektu odkryto 10 egzoplanet w ośmiu układach planetarnych.

Warszawski projekt OGLE od lat odnosi wiele sukcesów. W roku 2011 odnotowano m.in. udział w odkryciu swobodnie poruszających się planet pozasłonecznych, czy w obserwacjach gwiazdy 150 razy bardziej masywnej niż Słońce.

Polscy astronomowie zbadali też dwie łączące się ze sobą gwiazdy - merger. Po raz pierwszy pokazali na podstawie bezpośrednich obserwacji, że kontaktowy układ podwójny gwiazd rzeczywiście zakończył się ich połączeniem w jeden obiekt, tak jak to sugerowały różne modele teoretyczne. Badania układu V1309 Sco prowadził zespół kierowany przez prof. Romualda Tylendę z Centrum Astronomicznego im. Mikołaja Kopernika PAN w Toruniu.

Nasi naukowcy zbadali także obiekt Cygnus X-1, zawierający słynną czarną dziurę. Najnowsze badania przeprowadzone przez Polaków pozwoliły na dokładne wyznaczenie parametrów tego układu podwójnego: czarnej dziury ma masę 15 mas Słońca, a towarzyszy jej gwiazda o masie 20 mas Słońca. Badania te po polskiej stronie prowadzili dr. hab. Krzysztof Belczyński, dr. hab. Tomasz Bulik z Uniwersytetu Warszawskiego.

Obserwacje jednej z komet (103P/Hartley 2) pokazały, że jest ona bardzo nietypowa. W przeciwieństwie do innych komet, ma skład wody prawie identyczny ze składem wody w ziemskich oceanach. Bardzo podobne są stosunki zawartości deuteru i wodoru. To wsparcie dla hipotezy o dostarczeniu wody na Ziemię przez komety. W badaniach uczestniczyli: dr Dariusz Lis (Kalifornijski Instytut Technologiczny CALTECH) oraz dr Sławomira Szutowicz (Centrum Badań Kosmicznych PAN w Warszawie).

Nowe polskie obserwatorium działa w Chile w San Pedro de Atacama. Umieszczono tam automatyczny teleskop, który gromadzi dane dla projektu "Pi of the Sky", za którym stoją Centrum Fizyki Teoretycznej Polskiej Akademii Nauk, Instytut Problemów Jądrowych im. Andrzeja Sołtana (IPJ) oraz Wydział Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego (FUW).

Kolejne polskie obserwatorium powstaje w Australii. Jest tam budowany automatyczny 0,5-metrowy teleskop w ramach projektu Solaris. W przyszłości ma to być sieć kilku teleskopów, poza Australią, będą one w Afryce (RPA) i w Ameryce Południowej (Chile lub Argentyna). Kierownikiem projektu Solaris jest prof. Maciej Konacki z Centrum Astronomicznego im. M. Kopernika PAN w Toruniu.

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego rozpoczęło formalne procedury przygotowujące drogę do otwarcia negocjacji na temat przystąpienia naszego kraju do Europejskiego Obserwatorium Południowego (ESO), jednej z najbardziej znaczących na świecie organizacji do badań astronomicznych, która posiada wielkie obserwatoria astronomiczne na półkuli południowej.

Niezwykle istotne nie tylko dla branży kosmicznej, ale i dla badań astronomicznych, jest przystąpienie Polski do Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Negocjacje między Polską, a ESA rozpoczęły się 26 listopada w Paryżu. Mogą one zakończyć się przystąpieniem naszego kraju do ESA w 2012 lub 2013 roku.

Istotnym wydarzeniem dla popularyzacji astronomii było otwarcie planetarium w Centrum Nauki Kopernik. Natomiast w województwie kujawsko-pomorskim wystartował projekt przyszkolnych obserwatoriów astronomicznych, nazwany "Astrobaza". Otwarto już pierwsze pięć astrobaz w Gniewkowie, Radziejowie, Jabłonowie Pomorskim, Brodnicy i Dobrzyniu nad Wisłą. W sumie ma być 14 tego typu placówek.

Na niebie mamy kolejną planetoidę noszącą nazwisko polskiego astronoma. Tym razem jest to obiekt (114025) Krzesiński. Dr Jerzy Krzesiński pracuje na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie oraz na Uniwersytecie Stanu Nowy Meksyk w Obserwatorium Apacze Point. Liczba cytowań jego prac przekroczyła 12 tysięcy.

Przełomowym wydarzeniem były pierwsze polskie satelity. Gotowy jest już studencki satelita PW-Sat przygotowany przez Politechnikę Warszawską. Został już przewieziony do Tuluzy we Francji, gdzie następuje jego zintegrowanie z platformą, która zostanie podłączona do rakiety Vega. Start ma nastąpić na p[oczątku 2012 roku.

Drugim polskim satelitą, a jednocześnie pierwszym polskim satelitą naukowym, będzie Lem, który zostanie wystrzelony jesienią 2012 roku przez rosyjsko-ukraińską rakietę Dniepr. Lem będzie prowadzić astronomiczne obserwacje naukowe: precyzyjne pomiary jasności 286 wybranych gwiazd, aby zbadać ich wewnętrzną budowę.

Rok 2011 to jednak nie tylko polskie sukcesy w lotach kosmicznych ale i niepowodzenie. Krótko po wystrzeleniu, awarii uległa rosyjska sonda Fobos-Grunt, która miała wylądować na Fobosie, księżycu Marsa, a na jej pokładzie znajdował się polski instrument: penetrator geologiczny "Chomik".

We wrześniu w Gdańsku odbył się XXV Zjazd Polskiego Towarzystwa Astronomicznego. Wybrano nowe władze PTA - prezesem została prof. Bożena Czerny z Centrum Astronomicznego im. Mikołaja Kopernika w Warszawie. Jest pierwszą w historii towarzystwa kobietą pełniącą tę w funkcję. (PAP)

ast/ tot/

Więcej w Serwisie Nauka i Zdrowie PAP - http://nauka.pap.pl

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)