Producenci rolni narzekają na niskie ceny skupu trzody chlewnej oraz problemy ze sprzedażą tuczników - powiedział w środę minister rolnictwa Marek Sawicki po spotkaniu z rolnikami.
"Spotkanie zorganizowano w trybie pilnym, po proteście w województwie kujawsko-pomorskim" - powiedział PAP Sawicki.
Sawicki zaprosił ok. 30 osób do ministerstwa rolnictwa po posiedzeniu sejmowej komisji rolnictwa, której temat była m.in. sytuacja na rynku trzody chlewnej. Minister był obecny na posiedzeniu komisji. Wśród zaproszonych była grupa rolników, którzy protestowali kilka dni temu.
W poniedziałek kilkuset rolników z gmin sąsiadujących z Bydgoszczą i Grudziądzem manifestowało, jeżdżąc ciągnikami po ulicach obu miast. Chcieli w ten sposób zwrócić uwagę rządu na problemy producentów rolnych m.in. na trudności w sprzedaży tuczników, ale też na duży import wieprzowiny z Niemiec.
W grupie protestujących było kilkudziesięciu rolników z powiatu aleksandrowskiego (woj. kujawsko-pomorskie) poszkodowanych przez lokalną spółkę "Jantur". W ubiegłych latach nie zapłaciła ona dostawcom za zboże i upadła, pozostawiając dług wobec rolników w wysokości prawie 24 mln zł.
"Okazało się, że najtrudniejszą sprawą dla rolników nie są same ceny skupu trzody, które powoli się stabilizują, a nawet idą nieco w górę, ale największym problemem jest brak płatności i oszustwa przedsiębiorstw, handlarzy i pośredników wobec rolników a także opieszałość prokuratury i sądów w ściganiu przestępców" - mówił minister.
Sawicki podkreślił, że skala oszustw "jest dość duża", dlatego będzie starał się zorganizować spotkanie poszkodowanych z ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym. Jego zdaniem, nie może być tak, że jedno działanie w Agencji Rynku Rolnego kontroluje przez pół roku kilkudziesięciu urzędników, natomiast sprawą oszukanych rolników zajmuje się tylko jeden prokurator. Jak wyjaśnił, oszustwa rolników polegają na tym, że za dostarczony np. żywiec, nie dostają pieniędzy.
Minister zaznaczył, że takich oszustw jest coraz więcej. Rolnik, który chce dochodzić swoich praw przed sądem, musi ponosić koszty - zapłacić opłatę sądową, której wysokość zależy od roszczeń. Sąd zwykle sprawę umarza, bo wierzyciel jest niewypłacalny, a rolnik pozostaje nie tylko bez zwrotu długu, ale często dokłada do postępowania sądowego.
W 2010 r. ceny skupu żywca wieprzowego znacznie się wahały, ale były niższe niż w dwóch poprzednich latach. Według danych resortu rolnictwa, w ubiegłym roku cena żywca spadła w stosunku do 2009 r. o 13,7 proc. i wynosiła 3,96 zł/kg, ale była wyższa o 12,3 proc. od ceny z 2007 r.
W styczniu tego roku płacono średnio 3,74 zł za kilogram żywej wagi, czyli w porównaniu do cen z przed roku o 3 grosze więcej, ale w stosunku do grudnia 2010 r. cena spadła o 4,9 proc. - o 20 groszy. W połowie lutego, cena żywca wzrosła do 4,03 zł za kg.
Sawicki poinformował, że środowe rozmowy dotyczyły nie tylko problemów na rynku trzody chlewnej, ale dyskutowano także o innych sprawach dotyczących rolnictwa. (PAP)
awy/ amac/
