Ropa naftowa wyceniana jest w czwartek na rynku paliw w Nowym Jorku w okolicach 80 USD za baryłkę w reakcji na spadek amerykańskich zapasów tego surowca - podają maklerzy.
Baryłka lekkiej ropy WTI na NYMEX w Nowym Jorku w dostawach na grudzień w handlu elektronicznym tanieje w czwartek rano czasu europejskiego o 10 centów do 79,48 USD.
W środę kontrakt ten zwyżkował jednak aż do 80,33 USD za baryłkę, najwyższego poziomu od tygodnia, po raporcie Departamentu Energii USA.
Zapasy ropy naftowej w USA spadły w ubiegłym tygodniu o 0,887 mln baryłek do 336,8 mln baryłek - poinformował DoE. Analitycy spodziewali się tymczasem wzrostu zapasów ropy o 0,3 mln baryłek. DoE podał też, że zapasy benzyny spadły w tym czasie o 1,755 mln baryłek do 209,1 mln baryłek.
Analitycy spodziewali się spadku zapasów benzyny jedynie o 25 tys. baryłek.
Rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, spadły zaś o 0,328 mln baryłek do 167,4 mln baryłek - podał DoE.
Analitycy spodziewali się spadku rezerw paliw destylowanych o 0,85 mln baryłek. "Znaczącym czynnikiem były dane o zapasach" - mówi Ben Westmore, ekonomista National Australia Bank Ltd. w Melbourne.
"Za każdym razem, gdy mamy niespodziewany spadek zapasów, to trochę wpływa to na wzrost cen, dlatego środowy wzrost notowań powyżej 80 USD/b nie był oczekiwany" - dodaje.(PAP)
aj/ jtt/ bos/