Ropa naftowa na giełdzie paliw w Nowym Jorku podczas tej sesji tanieje, ale nadal jest wyceniana powyżej 81 USD za baryłkę - podają maklerzy. To pierwszy spadek notowań surowca od 4 sesji i reakcja na umocnienie się dolara wobec euro.
Baryłka lekkiej słodkiej ropy West Texas Intermediate, w dostawach na listopad, tanieje rano czasu europejskiego na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku o 31 centów, czyli 0,4 proc., do 81,27 USD.
"Mamy pewną realizację zysków" - mówi Ken Hasegawa, strateg rynku surowców w Newedge Group w Tokio. "Jest jednak szansa na dalsze wzrosty biorąc pod uwagę ogólną tendencję osłabiania się dolara" - dodaje.
Analitycy oceniają, że w tym tygodniu ceny ropy mogą wahać się w przedziale 76,76 USD/b do 86,70 USD.
Od 29 września ceny ropy w USA wzrosły o 4,7 proc., do 81,53 USD/b, z powodu oznak pozytywnego wzrostu gospodarczego w USA i Chinach, co wpłynęło na poprawę perspektyw popytu na paliwa.
Eksperci rynku paliw prognozują, że w 2011 roku średnia cena baryłki amerykańskiej ropy West Texas Intermediate może wynieść 85 USD za baryłkę wobec 77,70 USD /b w 2010 r.
Analitycy Goldman Sachs Group Inc. idą jeszcze dalej - ich zdaniem w przyszłym roku baryłka ropy może kosztować 100 USD.(PAP)
aj/ ana/ bos/
