Jeżeli wyłącznymi kryteriami oceny ofert na rozbudowę elektrowni jądrowej w czeskim Temelinie będą ekonomia i bezpieczeństwo, jesteśmy w stanie złożyć zdecydowanie najlepszą ofertę - oświadczył prezes firmy Rosatom Siergiej Kirijenko.
Termin składania ofert na budowę dwóch kolejnych reaktorów w Temelinie mija 2 lipca. Jak podkreślał w rozmowie z dziennikarzami w Moskwie Kirijenko, dla niego najważniejsze jest, by wybór zwycięzcy nie był efektem jakichś politycznych nacisków.
"Mam taką nadzieję, i takie zapewnienie otrzymałem też od prezydenta Czech, że wybór nie będzie miał podtekstów politycznych, nie będzie wyrazem solidarności państw UE czy NATO, ale wynikiem czystego, jasnego porównania konkurencyjnych projektów, opartego na kryteriach ekonomicznych" - oświadczył prezes Rosatomu na międzynarodowym forum Atomexpo.
Mówiąc o ofercie, jaką złoży konsorcjum z Rosatomem, podkreślił, że głównym jego podmiotem będzie czeska Skoda, a rosyjskie firmy są tylko jej partnerami. "Do tego projektu odnosimy się bardzo poważnie, z naszej strony wszystkie prace przygotowawcze praktycznie są skończone" - dodał. Podkreślał, że w tej branży wielkie znaczenie mają referencje i doświadczenie, a z tym Rosatom nie ma żadnego problemu.
Kirijenko zaznaczył też, że koniecznym warunkiem powodzenia takich przedsięwzięć jest ulokowanie przez głównego wykonawcę nie mniej niż 50 proc. wartości kontraktu w miejscowym przemyśle, zwłaszcza ciężkim. "Jeżeli kontrakt będzie miał wartość 10 mld dolarów, oznacza to, że co najmniej 5 mld trafi do czeskiego przemysłu. Mamy już dokładne rozeznanie, co mogą zrobić poszczególne czeskie firmy, a czego nie mogą, a w dodatku mamy już z nimi podpisane odpowiednie umowy. Każda firma już wie, co konkretnie miałaby robić, ma już gotową dokumentację zadań" - wyjaśniał b. premier Rosji.
Podkreślał też, że jeżeli Czesi zdecydują się na rosyjski projekt, na pewno zostanie on zrealizowany szybko, terminowo i ekonomicznie. Wcześniej w czasie forum dyrektor operacji zagranicznych Rosatomu Aleksiej Kalinin oszacował, że nawet ponad 80 proc. wartości tego kontraktu może zostać w Czechach.
W Temelinie pracują obecnie dwa reaktory rosyjskiej konstrukcji VVER o mocy elektrycznej 1000 MW każdy. Uruchomione zostały w 2000 i 2002 r. Koncern CEZ planuje zbudować dwa następne bloki. Złożenie ofert zapowiedziały już - oprócz konsorcjum z Rosatomem - francuska Areva oraz amerykański koncern Westinghouse.(PAP)
wkr/ je/
