Od 4 do 6 mln Rosjan bierze narkotyki, a liczba osób, które spróbowały narkotyku chociaż raz w życiu wynosi 15 mln - poinformowała w poniedziałek rosyjska Federalna Służba ds. Kontroli Narkotyków.
Federację Rosyjską zamieszkuje ok. 147 mln ludzi.
Z sondażu przeprowadzonego przez Centrum Jurija Lewady wynika, że 98 proc. respondentów uznaje narkomanię w Rosji za problem. 23 proc. ankietowanych przyznaje, że wśród ich krewnych lub znajomych są osoby, które brały lub biorą narkotyki.
W poniedziałek przypada międzynarodowy dzień walki z narkomanią.
Dyrektor Federalnej Służby ds. Kontroli Narkotyków Wiktor Czerkiesow zwrócił uwagę na otwartej w poniedziałek Moskwie międzyrządowej konferencji na temat narkotyków na konieczność przeciwdziałania przerzutowi środków odurzających z Afganistanu. W tym kraju - jak podkreślił - dochody z narkotyków są większe niż dochody z całej legalnej gospodarki.
"Władze afgańskie i przebywające w tym kraju wojska koalicyjne nie dają sobie rady z zadaniem obniżenia produkcji heroiny" - oświadczył Czerkiesow.
Czerkiesow zaapelował o wzmożenie prac nad stworzeniem międzynarodowego systemu przeciwdziałania handlowi narkotykami. "W programie tym powinny być przewidziane zarówno programy wewnętrznej przebudowy gospodarki i struktury ochrony porządku publicznego w samym Afganistanie, jak i system zewnętrznego przeciwdziałania rozprowadzaniu afgańskich narkotyków" -powiedział.
Jak podkreślił przedstawiciel prezydenta Rosji ds. międzynarodowej współpracy w walce z terroryzmem Anatolij Safonow, tranzyt narkotykowy prowadzi do wzrostu narkomanii w Rosji.
Według oficjalnych danych, w Rosji konfiskuje się coraz więcej narkotyków. W latach 2001-2003 konfiskowano około tony heroiny rocznie, w 2004 roku już 3,9 tony, a w 2005 - 4,8 tony.
Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ ap/
