Rosyjska agencja kosmiczna poinformowała w poniedziałek, że kolejną misję statku kosmicznego Sojuz TMA oznaczy numerem 14, otwarcie przyznając się do pominięcia pechowej "trzynastki".
"W Rosji wielu wierzy w przesądy, czarne koty i feralną trzynastkę. Dlatego też uważam, że powinniśmy zmienić numer naszego kolejnego statku kosmicznego" - powiedział dyrektor agencji Roskosmos Anatolij Pierminow.
"Według mnie trzeba, aby był to Sojuz TMA-14, a nie TMA-13" - dodał. Właśnie ten statek poleci jesienią na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS).
W czwartek do ISS przycumował Sojuz TMA-12, wiozący pierwszego kosmonautę z Korei Południowej, 29-letnią inżynier nanotechnologii I So Jeon.
Lotom kosmicznym z rosyjskiego kosmodromu Bajkonur od lat towarzyszą rytuały mające przynieść szczęście. Astronautom tuż przed lotem puszcza się radziecki film "Białe słońce na pustyni" Władimira Motyla, uznany przez Rosjan za najlepszy obraz w historii rodzimego kina, a wiozący ich do rakiet autobus obwieszony jest końskimi podkowami.
Rosjanie najprawdopodobniej mają w pamięci pechowy lot na księżyc amerykańskiego statku kosmicznego Apollo-13, który w trakcie misji napotkał serię problemów. Astronauci z USA musieli zrezygnować z realizacji celu misji i powrócić na Ziemię. (PAP)
zab/ kar/
4784 arch.