(szersza wypowiedź Sidorskiego)
10.1.Moskwa - Rząd Białorusi zniósł w środę cło na tranzyt rosyjskiej ropy naftowej - poinformowało radio Echo Moskwy, powołując się na białoruskiego premiera Siarhieja Sidorskiego.
Wiadomość tę potwierdziła agencja Interfax, według której Sidorski ogłosił to po posiedzeniu prezydium swojego gabinetu, poświęconym białorusko-rosyjskiemu konfliktowi naftowemu.
"Rząd, uwzględniając dwustronne uzgodnienia z Federacją Rosyjską, podjął dzisiaj decyzję o unieważnieniu swojego rozporządzenia dotyczącego wprowadzenia państwowej opłaty za tranzyt ropy naftowej przez magistrale przesyłowe" - cytuje Sidorskiego rosyjska agencja.
Od uchylenia tej opłaty Rosja uzależniała podjęcie z Białorusią negocjacji na temat warunków dostaw ropy do tego kraju i jej tranzytu przez jego terytorium.
Jednocześnie Rosja deklarowała gotowość do rozważenia różnych wariantów uregulowania sporu z Białorusią, w tym anulowanie grudniowego rozporządzenia premiera Michaiła Fradkowa o wprowadzeniu cła eksportowego na ropę dostarczaną białoruskim odbiorcom.
Problemy te były w środę tematem rozmowy telefonicznej prezydentów Rosji i Białorusi, Władimira Putina i Alaksandra Łukaszenki, po których kancelaria tego drugiego poinformowała, iż strony osiągnęły kompromis.
Szczegółowe propozycje mają zostać opracowane przez premierów obu krajów i przestawione prezydentom w piątek.
Sidorski zapowiedział już, że w czwartek udaje się do Moskwy na rozmowy z szefem rządu rosyjskiego Michaiłem Fradkowem. "Mam nadzieję, że w ciągu dwóch dni usuniemy wszystkie rozbieżności i pretensje dotyczące dostaw rosyjskiej ropy" - oświadczył białoruski premier.
Rosja wstrzymała w poniedziałek tranzyt ropy rurociągiem "Przyjaźń" przez Białoruś. Moskwa tłumaczyła, że została zmuszona do tego kroku, ponieważ Białoruś bezprawnie podbierała z magistrali ropę, gdy Rosja odmówiła płacenia wprowadzonego przez Mińsk cła na tranzyt rosyjskiego surowca płynącego przez białoruskie terytorium.
Strona rosyjska uznała wprowadzenie opłat tranzytowych w wysokości 45 dolarów za tonę ropy za pozbawione jakichkolwiek podstaw prawnych.
Z kolei strona białoruska mówiła otwarcie, że posunięcie to stanowi odpowiedź na obłożenie przez Rosję cłem od 1 stycznia 2007 roku ropy naftowej eksportowanej na Białoruś. Wysokość cła to 180 USD za tonę.
Jerzy Malczyk (PAP)