Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz wyraził w środę zadowolenie z kończącej się wizyty w Moskwie, gdzie spotkał się z szefem dyplomacji Siergiejem Ławrowem i przewodniczącym Rady Federacji, izby wyższej rosyjskiego parlamentu, Siergiejem Mironowem.
Tematem dwudniowych rozmów były głównie polsko-rosyjskie stosunki polityczne, w tym parlamentarne i na poziomie samorządów w ramach współpracy Forum Regionów Polski i Rosji.
Politycy mówili o znacznej poprawie stosunków między Warszawą a Moskwą. Marszałek ocenił, że decyzja premiera Rosji Władimira Putina o zaproszeniu na uroczystości do Katynia premiera Donalda Tuska stanowi "zupełnie nową jakość w stosunkach polsko-rosyjskich, która zmienia postrzeganie zarówno Rosji w Polsce, jak i Polski w Rosji".
Sprawa kwietniowych uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej oraz majowych obchodów w Moskwie 65. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami była m.in. tematem wtorkowej rozmowy marszałka z ministrem Ławrowem.
Borusewicz podkreślił w rozmowie z PAP, że nie przyjechał do Moskwy, aby negocjować jakiekolwiek ustalenia w sprawie uroczystości w Katyniu. "Rozmawiałem (w środę) o tej kwestii z ministrem Ławrowem w takich ogólnych kategoriach - stwierdziłem, że dobrze się stało, że takie zaproszenie zostało wystosowane" - powiedział.
Marszałek otrzymał od szefa Rady Federacji zaproszenie na obchody rocznicowe do Moskwy, ale nie zadeklarował, że na nie pojedzie. "I 10 kwietnia, i 9 maja ktoś z najwyższych władz powinien zostać w Polsce. Ktoś musi rządzić" - zaznaczył.
Borusewicz podkreślił, że rozmowa z szefem rosyjskiej dyplomacji była "bardzo dobra i konstruktywna". Jak dodał, podczas spotkania Ławrow ocenił, że Rosja ma "świetne stosunki gospodarcze i wysoką wymianę (handlową) z Polską".
We wtorek marszałek omawiał z przewodniczącym Rady Federacji polsko-rosyjskie stosunki parlamentarne i na poziomie regionów oraz kwestię organizacji II Forum Regionów Polski i Rosji, które ma odbyć się w maju w Polsce. Forum to inicjatywa polegająca na zacieśnieniu dwustronnych stosunków na poziomie regionalnym; patronują jej Senat i Rada Federacji. Pierwsze forum odbyło się we wrześniu ubiegłego roku w Moskwie.
Pierwszy dzień II Forum ma być poświęcony "wyjazdom studyjnym". "Chcielibyśmy zawieźć naszych gości do kilku regionów, żeby pokazać, jak funkcjonują samorządy wojewódzkie" - mówił Borusewicz. W drugim dniu w Warszawie ma dojść do ogólnego spotkania. "Chcemy, żeby w tym dniu nasze województwa przyjechały z propozycjami współpracy" - powiedział marszałek. Dodał, że otrzymał już deklarację od sześciu województw, które chcą gościć rosyjskich partnerów.
Zwrócił również uwagę na "nierównowagę strukturalną" na forum. Z polskiej strony uczestnikami są samorządy wojewódzkie, które mają możliwość własnych kontaktów zagranicznych i prawo podpisywania umów. W Rosji natomiast takie prawa mają gubernatorzy, a nie przedstawiciele samorządów. Borusewicz dodał, że mimo dysproporcji pod względem liczby podmiotów (16 polskich województw i 89 regionów Rosji), do "Warszawy zaproszeni są wszyscy".
W Moskwie marszałkowi Borusewiczowi towarzyszyła grupa senatorów - członków Polsko-Rosyjskiej Grupy Parlamentarnej. Senatorowie, którzy do stolicy Rosji przybyli już w poniedziałek, spotkali się tego i następnego dnia z Rosyjsko-Polską Grupą Parlamentarną, utworzoną w Radzie Federacji rosyjskiego parlamentu.
Karolina Cygonek (PAP)
cyk/ awl/ ap/ jra/
