Rosja nie widzi powodu, dla którego rozmowy o nowej umowie z Unią Europejską miałyby nie zostać wznowione w tym miesiącu - powiedział w czwartek rosyjski ambasador przy UE Władimir Czyżow.
Ambasador dodał, że decyzja UE z 1 września o przełożeniu tych rozmów była powiązana z zawieszeniem broni w konflikcie rosyjsko- gruzińskim.
Zgodnie z planem uzgodnionym przez prezydentów Rosji i Francji - Dmitrija Miedwiediewa i Nicolasa Sarkozy'ego - Moskwa zgodziła się wycofać swe siły ze stref buforowych w Gruzji, wzdłuż granic z Osetią Południową i Abchazją, kiedy zostaną tam rozmieszczeni obserwatorzy międzynarodowi, m.in. z Unii Europejskiej.
Czyżow podkreślił, że rozmieszczenie obserwatorów z UE nastąpiło zgodnie z planem i że wojska rosyjskie wycofają się do 10 października, zgodnie z tym, co uzgodniono.
"Do 10 października (...) wszystkie wojska rosyjskie wycofają się na linie, na których znajdowały się przed wybuchem działań wojennych 7 sierpnia, nie powinno być co do tego żadnych wątpliwości" - powiedział rosyjski ambasador.
Premier Francji Francois Fillon mówił jeszcze 20 września, po spotkaniu z rosyjskim premierem Władimirem Putinem w Soczi, że rozmowy na temat nowej umowy o partnerstwie i współpracy między Rosją a UE, odłożone po rosyjskiej inwazji na Gruzję, mogą zostać wznowione na początku października.
"Nie ma powodów, żeby nie wznowić rozmów (UE-Rosja) na początku przyszłego miesiąca" - podkreślał wtedy Fillon. (PAP)
az/ mc/ 5983,arch.