Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: Chodorkowski liczy się z dożywociem

0
Podziel się:

Były szef rosyjskiego koncernu naftowego Jukos, Michaił Chodorkowski,
liczy się z tym, że zostanie skazany na dożywocie.

Były szef rosyjskiego koncernu naftowego Jukos, Michaił Chodorkowski, liczy się z tym, że zostanie skazany na dożywocie.

"Będą próbowali zatrzymać mnie w więzieniu do śmierci" - powiedział Chodorkowski niemieckiemu magazynowi "Focus", który omówienie tego wywiadu zamieszcza w swym wydaniu internetowym.

Przeciw Chodorkowskiemu, którego zatrzymano w 2003 roku, oskarżono o przestępstwa gospodarcze i w 2005 roku skazano na osiem lat więzienia, toczy się kolejny proces. Prokuratura zarzuca mu m.in., że "ukradł" Jukosowi ropę naftową wartą 19 miliardów euro - pisze "Focus".

Chodorkowski uważa, że za oskarżeniami przeciwko niemu i za zniszczeniem jego koncernu stoją przedstawiciele organów bezpieczeństwa z otoczenia premiera, poprzednio prezydenta, Władimira Putina. "Zachęceni instynktowną nieufnością Putina wobec prozachodniej części naszej elity gospodarczej" ludzie z tajnych służb "zwyciężyli nad siłami liberalnymi w kierownictwie" i rozpętali sprawę Jukosu - powiedział "Focusowi".

Chodorkowski dodał, że zniszczenie jego koncernu było "konsekwencją bardzo konkretnych interesów pewnych chciwych osób".

Na uczciwy proces Chodorkowski nie liczy, choć uważa, że obecny prezydent Dmitrij Miedwiediew okazuje dobrą wolę i zapadło już trochę "rozsądnych decyzji sądowych" na najwyższym szczeblu, "zrywających z wieloma dawnymi nielegalnymi praktykami". Ale do niezawisłości sądów "droga jest jeszcze daleka".

Putinowskie plany uczynienia z Rosji "wielkiego mocarstwa energetycznego" Chodorkowski uważa za "niezbyt aktualne" - pisze "Focus". Chodorkowski przyznaje, że moskiewska "broń energetyczna" jest w dalszym ciągu gotowa do użycia. Twierdzi jednak, że Rosja musi stworzyć gospodarkę postindustrialną, albo przegra w konkurencji z Chinami i stanie się "prowincją surowcową z bardzo niskim standardem życia".

"Mam nadzieję na to pierwsze, ale obawiam się tego drugiego" - powiedział Chodorkowski niemieckiemu pismu.

W sierpniu, nawiązując w wywiadzie dla rosyjskiej edycji "Newsweeka" do okoliczności swego aresztowania w 2003 roku, Chodorkowski, były najbogatszy człowiek w Rosji, przyznał, że był "zbyt naiwny", ale nie żałuje swego ówczesnego zachowania. "Sądziłem, że w tym kraju istnieją już instytucje demokratyczne i prawne. Jak widać, myliłem się. Ale nie mogłem postąpić inaczej. Gdybym mógł cofnąć czas, zachowałbym się tak samo" - zaznaczył. (PAP)

az/ mc/

Media,arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)