Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: Duma wzywa do wstrzymania działań bojowych w Libii

0
Podziel się:

Duma Państwowa, izba niższa parlamentu Rosji, wezwała w środę do
natychmiastowego wstrzymania działań bojowych w Libii. Wyraziła też zaniepokojenie z powodu skali i
form, w jakich międzynarodowa koalicja zastosowała siłę w tym kraju.

Duma Państwowa, izba niższa parlamentu Rosji, wezwała w środę do natychmiastowego wstrzymania działań bojowych w Libii. Wyraziła też zaniepokojenie z powodu skali i form, w jakich międzynarodowa koalicja zastosowała siłę w tym kraju.

Duma uczyniła to w specjalnej uchwale, poświęconej sytuacji w Libii. Poparli ją jednak tylko deputowani z prokremlowskiej partii Jedna Rosja. Pozostałe ugrupowania reprezentowane w izbie uznały, że dokument ten powinien być ostrzejszy.

Duma skonstatowała, że rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1973 "nie wytyczyła wyraźnych granic stosowania siły, a przy jej realizacji uwidoczniło się dążenie szeregu państw do wykorzystania mandatu ONZ do osiągnięcia innych celów, niż obrona ludności cywilnej".

Izba oceniła, że decyzja Rosji o wstrzymaniu się od głosu przy jej przyjmowaniu była "wyborem adekwatnym do sytuacji".

Wyrażając zaniepokojenie z powodu skali i form, w jakich międzynarodowa koalicja zastosowała siłę w Libii, Duma zaapelowała do parlamentów Francji, Kanady, USA, Wielkiej Brytanii, Włoch i innych państw o "wsparcie starań o natychmiastowe wstrzymanie działań bojowych, wyrządzających szkodę obiektom cywilnej infrastruktury Libii, a nade wszystko powodujących nowe ofiary wśród ludności cywilnej".

Według izby, "nieselektywne stosowanie siły wojskowej przeciwko Libii może oddalić perspektywy normalizacji sytuacji w tym państwie", a także "skłonić szereg krajów do forsowania narodowych programów uzyskania broni masowego rażenia".

Trzy formacje opozycyjne - socjalistyczna Sprawiedliwa Rosja, Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej (KPRF) i nacjonalistyczna Liberalno-Demokratyczna Partia Rosji (LDPR) - uznały, że uchwała jest zbyt łagodna. Ich zdaniem, sytuacja w Libii wymaga zajęcia twardszego stanowiska, gdyż - jak argumentowały - scenariusz libijski w przyszłości może być wykorzystany do zdestabilizowania sytuacji w Rosji.

"Sytuacja w Libii łatwo może zostać przełożona na Rosję. Całemu światu zaproponowano dzisiaj mechanizm, za pomocą którego można zająć dowolny kraj i obalić dowolny rząd" - grzmiał z trybuny Dumy przedstawiciel KPRF Leonid Kałasznikow, wiceprzewodniczący parlamentarnej Komisji Spraw Zagranicznych.

Z kolei lider LDPR Władimir Żyrinowski ostrzegł, że za "pożarem na Bliskim Wschodzie" mogą nastąpić prowokacje wobec innych krajów. "Głównym celem tego wszystkiego na razie jest Iran. Generalnie chodzi jednak o to, by przez Azję Środkową podpalić Północny Kaukaz, co z kolei sprawi, że w ogniu stanie całe południe Rosji" - oświadczył Żyrinowski, który jest jednocześnie wiceprzewodniczącym Dumy.

Natomiast Siemion Bagdasarow ze Sprawiedliwej Rosji przekonywał, że opozycję libijską, w której interesie - jak podkreślił - prowadzona jest obecna międzynarodowa operacja wojskowa, tworzą ugrupowania terrorystyczne związane z zachodnimi służbami specjalnymi.

Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła 17 marca rezolucję w sprawie zamknięcia przestrzeni powietrznej nad Libią. Zezwala ona na podjęcie "wszelkich koniecznych środków" w celu ochrony ludności cywilnej przed atakami sił zbrojnych wiernych Kadafiemu.

Rosja - podobnie jak Chiny, Niemcy, Indie i Brazylia - wstrzymała się od głosu. Rosja i Chiny to stali członkowie Rady Bezpieczeństwa, dysponujący prawem weta.

Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)