Dwa rosyjskie myśliwce przechwytujące Su-27 w niedzielę zderzyły się w powietrzu nad lotniskiem Ramienskoje, 40 kilometrów na południowy wschód od Moskwy.
Piloci zdążyli się katapultować; przeżyli katastrofę. Obie maszyny runęły na ziemię w pobliżu lotniska.
Jedne źródła podają, że szczątki samolotów spadły na pole koło wsi Rybaki, w rejonie ramieńskim. Inne twierdzą, że runęły na działki pracownicze koło miasta Żukowski.
Według wstępnych ustaleń, na ziemi nikt nie ucierpiał.
Do wypadku doszło w czasie ćwiczeń przed rozpoczynającym się tam we wtorek Międzynarodowym Salonem Lotniczym i Kosmicznym MAKS-2009.
Oba samoloty należały do elitarnej grupy pilotażowej "Rosyjscy Witezie". Kolizja miała miejsce podczas ćwiczebnego lotu "Rosyjskich Witezi" z inną słynną grupą pilotażową - "Jerzyki".
W chwili katastrofy w powietrzu znajdowało się 9 maszyn - pięć Su-27 i Su-30 z "Rosyjskich Witezi" oraz cztery MiG-29 z "Jerzyków".
Dyrekcja MAKS-2009 zapowiedziała, że wypadek nie wpłynie na przebieg salonu; loty nad Ramienskoje wkrótce zostaną wznowione.
Jerzy Malczyk(PAP)
mal/ ksaj/ bno/