Nagranie wideo, przeczące oficjalnej wersji wydarzeń w Biesłanie w Osetii Północnej we wrześniu 2004 roku, zostało w poniedziałek rozpowszechnione w Internecie przez stowarzyszenie rodzin ofiar szturmu na tamtejszą szkołę.
Wideo, zamieszczone na pravdabeslana.ru, przeczy wersji strony rosyjskiej, według której szturm na szkołę rozpoczął się po eksplozji dokonanej przez czeczeńskie komando w budynku.
Tymczasem według bliskich ofiar, pierwszy wybuch nastąpił na zewnątrz szkoły.
Przedstawiony jako Bachtiar Nabijew saper powiedział w nagraniu, że z wnętrza budynku nie dochodziły odgłosy chałupniczych ładunków wybuchowych wypełnionych stalowymi kulami.
"Spójrzcie na te kule... Odłamki jak ten pozostawiają ślady" - dodała inna osoba, prezentując niewybuchy wyciągnięte z ruin szkoły.
"Ślady w murze nie powstały wskutek tej eksplozji. Ktoś strzelał" - podkreślono w komentarzu.
Organizacja Matki Biesłanu poinformowała, że film przekazał anonimowy nadawca. Sprawa szturmu ma być w poniedziałek skierowana do prokuratury w celu ponownego jej zbadania - podało stowarzyszenie.
Prokuratura we Władykaukazie odmówiła w poniedziałek jakichkolwiek komentarzy, potwierdzając jedynie istnienie nagrania.
1 września 2004 roku kaukascy terroryści zajęli Szkołę Podstawową nr 1 w Biesłanie, w Osetii Północnej, biorąc 1.127 zakładników, głównie dzieci, które uczestniczyły w uroczystej inauguracji roku szkolnego. 3 września rosyjskie siły specjalne wzięły budynek szturmem. Zginęło ponad 300 zakładników, w tym 186 dzieci.
Do zorganizowania ataku na szkołę przyznał się Szamil Basajew, radykalny czeczeński dowódca polowy, który w Rosji był uważany za terrorystę nr 1. Basajew zginął 10 lipca 2006 roku w wyniku eksplozji ciężarówki z materiałami wybuchowymi na terytorium Inguszetii. (PAP)
ksaj/ ro/
2323 arch.
