Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: Gazprom nie wyklucza powrotu do koncepcji skraplania gazu nad Bałtykiem

0
Podziel się:

Gazprom nie wyklucza, że ponownie rozpatrzy
projekt budowy w rejonie Petersburga fabryki gazu skroplonego -
Baltic LNG. Przedstawiciele rosyjskiego koncernu tłumaczą to
zmianą sytuacji na rynku gazowym w Europie i problemami z
tranzytem gazu przez Ukrainę.

Gazprom nie wyklucza, że ponownie rozpatrzy projekt budowy w rejonie Petersburga fabryki gazu skroplonego - Baltic LNG. Przedstawiciele rosyjskiego koncernu tłumaczą to zmianą sytuacji na rynku gazowym w Europie i problemami z tranzytem gazu przez Ukrainę.

"Sądzę, iż po styczniowym konflikcie przesyłowym (z Ukrainą) nie należy wykluczać, że projekt bałtyckiego LNG zostanie ponownie rozpatrzony" - oświadczył w ubiegłym tygodniu dyrektor departamentu kontaktów gospodarczych z zagranicą Gazpromu Stanisław Cygankow.

Wcześniej prezes rosyjskiego monopolisty Aleksiej Miller zapowiedział, że Gazprom może zrewidować swoją strategię w dziedzinie LNG. Szef Gazpromu powiązał to z podpisaniem szeregu - jak to ujął - "ryzykownych dokumentów, które nie uwzględniają stanowiska Rosji".

Według rosyjskich analityków, podpisana 23 marca przez Ukrainę i Unię Europejską deklaracja o modernizacji ukraińskiej sieci przesyłu gazu zmuszają rosyjski koncern do poszukiwania nowych rynków zbytu, aby uniknąć uzależnienia od odbiorców w Europie.

Zdaniem cytowanego przez dziennik "RBK-daily" Piotra Klujewa z firmy consultingowej "2K-Audit", dywersyfikacja rynków zbytu jest obecnie jednym z priorytetów Gazpromu.

Zgodnie z planami, porzuconymi przez monopolistę w lutym 2008 roku, fabryka LNG miała powstać w Primorsku, na północny wschód od Petersburga. Miała produkować od 5 mln do 7,2 mln ton skroplonego gazu rocznie.

Uruchomienie Baltic LNG przewidywano na lata 2011-12. Koszt inwestycji szacowano na 3,7 mld dolarów. Surowiec z bałtyckiej fabryki miał być przeznaczony głównie dla odbiorców w USA i Kanadzie.

Według nieoficjalnych informacji, partnerami Gazpromu w tym przedsięwzięciu miały być cztery zagraniczne koncerny - włoski Eni, brytyjski BP, japoński Mitsubishi i kanadyjski Petro-Canada.

Rosyjski koncern w zeszłym roku odstąpił od tego projektu, gdyż jego realizacja wymaga rozbudowy infrastruktury przesyłu gazu w północno-zachodniej Rosji, co zwiększy koszty surowca dla Baltic LNG do ponad 100 dolarów za 1000 metrów sześciennych.

W lutym bieżącego roku Gazprom uruchomił swoją pierwszą fabrykę LNG. Powstała ona w miejscowości Prigorodnoje, na południu Sachalinu. Jest obliczona na wytwarzanie 9,6 mln ton skroplonego gazu rocznie. Paliwo przeznaczone jest na rynki Japonii, Korei Płd. i USA.

Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ jo/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)