Podczas wizyty premiera Holandii Jana Petera Balkenende w Rosji planowane jest podpisanie porozumienia między rosyjskim Gazpromem i holenderskim Gasunie w sprawie włączenia tego drugiego do budowy Gazociągu Północnego po dnie Morza Bałtyckiego - poinformowało w poniedziałek źródło na Kremlu.
Balkenende przylatuje w tym dniu do Moskwy na zaproszenie prezydenta Władimira Putina. Wizyta szefa holenderskiego rządu w stolicy Rosji potrwa do czwartku.
Jej głównym punktem będą wtorkowe rozmowy Balkenende z Putinem na Kremlu. Premier Holandii spotka się także z nowym szefem rosyjskiego rządu Wiktorem Zubkowem, weźmie udział w kilku panelach gospodarczych i wygłosi odczyt w prestiżowym Instytucie Stosunków Międzynarodowych (MGIMO).
"Rosyjska strona przywiązuje dużą wagę do rozmów z holenderskim premierem. Holandia jest jednym z czołowych partnerów gospodarczych Rosji w Europie" - oświadczył przedstawiciel Kremla, którego cytuje agencja Interfax.
"W czasie wizyty planowane jest zawarcie porozumienia między rosyjskim Gazpromem i holenderskim Gasunie o włączeniu tego drugiego do realizacji projektu Gazociągu Północnego" - dodało kremlowskie źródło.
Prace nad tą umową, na mocy której Gasunie przejmie udziały w Gazociągu Północnym, a Gazprom - w magistrali Balgzand Bacton Line (BBL), łączącej wybrzeże Holandii z Wielką Brytanią, trwały od października 2006 roku, kiedy to te dwa koncerny gazowe podpisały list intencyjny w tej sprawie.
Porozumienie Gazpromu z Gasunie faktycznie pozwoli na przedłużenie Gazociągu Północnego do Holandii, a stamtąd do W. Brytanii, która jest najatrakcyjniejszym rynkiem gazowym w Europie. Podbicie W.Brytanii - to jeden ze strategicznych celów rosyjskiego monopolisty.
Szczegóły umowy między Gazpromem i Gasunie nie są znane. Wiadomo tylko, że list intencyjny zakładał, iż holenderski koncern obejmie 9 proc. udziałów w spółce Nord Stream, która projektuje, a także będzie budować i eksploatować bałtycką rurę.
Z kolei Gazprom otrzyma pakiet akcji BBL Company, operatora Balgzand Bacton Line. Wielkości tego pakietu nie ujawniono. Podawano tylko, że Gasunie zachowa co najmniej 51 proc. udziałów w tym przedsięwzięciu.
Gasunie kontroluje obecnie 60 proc. akcji BBL Company. 235- kilometrową Balgzand Bacton Line od tego roku ma być tłoczone do 16 mld metrów sześciennych gazu rocznie.
Partnerami holenderskiego koncernu w tym projekcie są niemiecki E.ON-Ruhrgas (20 proc.) i belgijski Fluxys (20 proc.). E.ON- Ruhrgas jest jednocześnie jednym z dwóch - obok innego niemieckiego koncernu BASF-Wintershall - partnerów Gazpromu w Gazociągu Północnym, który w 2010 roku przez Morze Bałtyckie bezpośrednio połączy Rosję z Niemcami.
Rosyjski koncern ma 51 proc. papierów Nord Stream, a E.ON-Ruhrgas i BASF-Wintershall - po 24,5 proc. Po wejściu Gasunie do spółki niemieckie koncerny będą kontrolowały po 20 proc. akcji. Pakiet kontrolny (51 proc.) operatora bałtyckiego gazociągu pozostanie w rękach Gazpromu.
Według wiceprezesa Gazpromu Aleksandra Miedwiediewa transakcja nie będzie wymianą aktywów: oba koncerny zapłacą za przejmowane akcje odpowiednio w Nord Stream i BBL żywą gotówką.
List intencyjny przewidywał też, że strony zbadają możliwość wykorzystania przez Gazprom gazowej infrastruktury Gasunie, w tym podziemnych magazynów gazu.
Gasunie dysponuje jedną z największych sieci przesyłowych w Europie. Łączna długość tworzących ją gazociągów przekracza 12 tys. km. Rocznie rurami tym przepływa ok. 100 mld metrów sześciennych błękitnego paliwa.
Balkenende oświadczył przed wizytą w Moskwie, że Holandia nie obawia się ekspansji rosyjskich koncernów energetycznych i chce stać się centrum dystrybucji gazu ziemnego w północno-zachodniej Europie.
"Jesteśmy zainteresowani udziałem Gasunie w projekcie Nord Stream, co pozwoli dostarczać rosyjski gaz do W.Brytanii. Wzmocni to bezpieczeństwo energetyczne Holandii, gdy nasze własne wydobycie spadnie" - zauważył szef holenderskiego rządu w wywiadzie dla dziennika "Wiedomosti".
"Przedłużenie Nord Stream odegra kluczową rolę w realizacji naszych planów, zmierzających do przekształcenia Holandii w centrum dystrybucji gazu w północno-zachodniej Europie. Holenderska sieć gazowa zostanie rozszerzona, by mogła przyjmować wielkie ilości gazu - z Norwegii, Rosji, Algierii i Bliskiego Wschodu" - dodał Balkenende.
Jerzy Malczyk(PAP)
mal/ jo/ kar/