Rada Federacji, izba wyższa rosyjskiego parlamentu, przyjęła w środę ustawę rozszerzającą określenie zdrady stanu; obrońcy praw człowieka uważają to za kolejny atak na opozycję - poinformowała agencja Interfax.
Ustawa, która została w zeszłym tygodniu przyjęta w ostatnim czytaniu przez Dumę Państwową, izbę niższą, żeby wejść w życie, musi jeszcze zostać podpisana przez prezydenta Władimira Putina.
Proponowane zmiany redefiniują zdradę stanu, włączając do tego pojęcia działania polegające na pomocy finansowej i technicznej tym, którzy chcą narazić na szwank bezpieczeństwo Rosji, jej "porządek konstytucyjny, suwerenność i integralność państwową i terytorialną".
Wprowadzone zmiany zaostrzają też kryteria ochrony tajemnicy państwowej. Za nowe przestępstwo uznano pozyskiwanie tajemnicy państwowej nielegalnymi metodami, zagrożone karą czterech lat więzienia - pisze agencja AFP. Ustawa uzupełnia kodeks karny.
Obrońcy praw człowieka ostrzegają, że nowe prawo może być użyte przeciwko każdemu, kto się narazi władzom.
W zeszłym tygodniu szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton wyraziła zaniepokojenie z powodu ustawy, oceniając iż może ona "zostać wykorzystana do zastraszania".
Wcześniej w tym roku rosyjski parlament uchwalił ustawę zaostrzającą zasady działania organizacji pozarządowych (NGO), które otrzymują granty z zagranicy i uczestniczą w życiu politycznym. Zgodnie z tym aktem prawnym wspomniane NGO otrzymają status "organizacji pełniących funkcje zagranicznych agentów" i zostaną objęte restrykcyjną kontrolą ze strony państwa. (PAP)
cyk/ ro/
12534600 arch.