Poprzedni przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek oświadczył w piątek w Petersburgu, że wiele rzeczy jest sobie w stanie wyobrazić, ale nie brak współpracy między Unią Europejską i Rosją.
Buzek podkreślił zarazem, że "konieczne jest oparcie tej współpracy o wspólne europejskie standardy i wartości: rządy prawa, niezawisłe sądownictwo, wolność słowa i mediów, poszanowanie praw jednostki oraz transparentność procesów wyborczych".
Były premier Polski mówił o tym podczas wykładu na Wydziale Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Petersburskiego. Buzek przyjechał do miasta nad Newą na Dzień Europy, coroczny festiwal kultury państw Unii Europejskiej, organizowany wspólnie przez Przedstawicielstwo UE w Moskwie oraz placówki konsularne i kulturalne krajów unijnych w Petersburgu.
Jednym z jego punktów była także debata "Być obywatelem", w której także uczestniczył Buzek. W dyskusji wzięli też udział m.in. były premier Słowacji Jan Czarnogursky, petersburski rzecznik praw obywatelskich Aleksandr Szyszłow i koordynatorka ruchu obrońców dziedzictwa historycznego miasta "Żywoj Gorod" Julia Minutina.
Były przewodniczący PE zaakcentował, że "budowanie i umacnianie demokracji nie tylko wymaga czasu, ale przede wszystkim stałej pracy". "Jeśli pozwolimy, żeby fundamentalne zasady demokracji zaczęły być kwestionowane lub przestaniemy je bronić, to zaryzykujemy utratę nie tylko naszego wspólnego dziedzictwa, ale i naszej wspólnej przyszłości" - ostrzegł.
Europejski festiwal w Petersburgu potrwa do soboty. W programie są koncerty, wystawy i konkursy. Zaplanowano też paradę rowerową w centrum miasta.
Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ mc/
