Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: Klich: przekazanie projektu raportu w środę

0
Podziel się:

#
dochodzą cytaty z Klicha; zapowiedź konferencji prasowej MAK.
#

# dochodzą cytaty z Klicha; zapowiedź konferencji prasowej MAK. #

19.10. Moskwa (PAP) - Przekazanie przez Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) stronie polskiej projektu raportu końcowego dotyczącego katastrofy prezydenckiego Tu-154M pod Smoleńskiem nastąpi w środę - poinformował we wtorek w Moskwie przedstawiciel Polski przy MAK Edmund Klich.

Według pułkownika Klicha, przekazanie projektu planowane jest na godz. 14 czasu moskiewskiego (12 czasu polskiego). Nie przewiduje się obecności mediów. Przedstawiciel Polski przy MAK podał też, że dokument ten liczy ponad 200 stron.

Klich poinformował, że projekt raportu zostanie mu zaprezentowany w środę o godz. 9.30 (7.30).

Od źródła zbliżonego do MAK PAP dowiedziała się, że Komitet planuje na środę konferencję prasową, poświęconą przekazaniu Polsce raportu. Spotkanie z mediami ma się odbyć o godz. 16 (14 czasu polskiego) w siedzibie MAK.

We wtorek - jak poinformował przedstawiciel Polski przy Międzypaństwowym Komitecie Lotniczym - zapoznawał się on w siedzibie MAK z protokołem z badań elementów systemów pokładowych tupolewa, znalezionych na miejscu katastrofy. Ten dokument liczy około 80 stron i także zostanie przekazany stronie polskiej.

Płk Klich, który przyjechał do Moskwy specjalnie po projekt raportu końcowego Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego, spotkał się też z wiceprzewodniczącym MAK, szefem jego Komisji Technicznej Aleksiejem Morozowem.

"Mieliśmy spotkanie z panem Morozowem. Otrzymaliśmy dokument, w którym są wyniki badań niektórych przyrządów pokładowych. W badaniach tych brali także udział nasi eksperci" - oznajmił przedstawiciel Polski przy MAK. Nie chciał zdradzić żadnych szczegółów. "Materiały są objęte tajemnicą badania. Nie mogę tego ujawniać" - powiedział.

Klich wyjaśnił, że podczas środowej prezentacji projektu raportu MAK przedstawione zostaną najważniejsze fragmenty dokumentu. "Trudno zaprezentować całość w ciągu 2-3 godzin. Myślę, że będzie jakaś wizualizacja. Najpewniej omówione zostaną przyczyny" - zauważył, zaznaczając, iż wszystko to jest jednak objęte klauzulą tajności.

Zdaniem przedstawiciela Polski przy MAK, "nie ma szans, by się dowiedzieć czegokolwiek o zawartości raportu". "Ja jestem zobowiązany do utrzymania tajemnicy. Na pewno nie zdradzę niczego, co będzie w tym raporcie" - podkreślił. Przyznał jednak, że Rosjanie mogą podjąć decyzję o ujawnieniu dokumentu.

Klich podał także, że w środę otrzyma też odpowiedzi na pytania, które zadał MAK we wrześniu, jak również na pytania skierowane do strony rosyjskiej później.

Przedstawiciel Polski przy Międzypaństwowym Komitecie Lotniczym oświadczył przed wylotem do Moskwy, że na zapoznanie się z raportem MAK będzie miał dwa dni i że w czwartek wraca do Warszawy. Zapowiedział też, że projekt dokumentu zostanie przesłany do Polski pocztą dyplomatyczną.

Międzypaństwowy Komitet Lotniczy podał wcześniej, że Klichowi przedstawiona zostanie pełna informacja o treści raportu. Oznajmił również, że nie przewiduje się upublicznienia projektu tego dokumentu.

Polska będzie miała teraz 60 dni na przedstawienie swojego stanowiska, uwag i wniosków. Zostaną one następnie rozpatrzone przez Komisję Techniczną MAK. Przepisy nie narzucają MAK żadnych terminów, w jakich powinien on ustosunkować się do ewentualnych zastrzeżeń strony polskiej.

W rozpatrywaniu przez Komisję Techniczną uwag Polski będą uczestniczyli polscy eksperci. Wiadomo już, że polscy specjaliści mają w wielu sprawach inne zdanie niż strona rosyjska.

Dla przykładu - strona rosyjska przyjęła, iż w przypadku lotniska w Smoleńsku obowiązują procedury Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO), opisane w AIP Rosji. Polscy specjaliści się z tym nie zgadzają. Argumentują, że lotnisko Siewiernyj nie jest wyposażone według standardów ICAO, więc nie mogą tam obowiązywać procedury tej organizacji. Smoleńskiego lotniska nie ma też w AIP Rosji, co oznacza, że strona rosyjska nie uważa go za lotnisko cywilne dopuszczone do ruchu międzynarodowego.

AIP Rosji to zbiór informacji aeronawigacyjnych, czyli danych o lotniskach, drogach lotniczych i obowiązujących procedurach. Raport może zostać podany do wiadomości publicznej dopiero po zakończeniu wszystkich tych procedur. Nastąpi to prawdopodobnie na przełomie stycznia i lutego przyszłego roku.

19 maja MAK ogłosił wstępny raport na temat katastrofy. Podał m.in., że w kabinie pilotów były dwie postronne osoby; drzwi do kabiny podczas lądowania były otwarte; przy wylocie załoga nie miała informacji o pogodzie w Smoleńsku, a kontrolerzy lotu i załoga polskiego Jaka-40 (który lądował wcześniej) informowali Tu-154M o pogarszaniu się pogody.

Szefowa MAK Tatiana Anodina powiedziała wtedy, że zbadana musi być jeszcze kwestia ewentualnego wywierania wpływu na załogę.

Dwa miesiące później MAK podał, że warunki atmosferyczne w Smoleńsku nie spełniały 10 kwietnia wymogów lądowania, o czym załoga Tu-154M była informowana. MAK ustalił, że w chwili katastrofy widoczność sięgała 300-500 m, była mgła, a dolna granica chmur wynosiła 40-50 m.

Zbieranie informacji na temat katastrofy MAK zakończył 23 września. Wtedy też rozpoczął redagowanie końcowego raportu.

Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ ap/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)