Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: Kolejna runda rosyjsko-ukraińskich rozmów gazowych w Moskwie

0
Podziel się:

Dostawy gazu na Ukrainę w IV kwartale tego roku
i I kwartale 2007 roku były w czwartek głównym tematem rozmów
prezesa Gazpromu Aleksieja Millera z ukraińskim ministrem paliw i
energetyki Jurijem Bojką.

Dostawy gazu na Ukrainę w IV kwartale tego roku i I kwartale 2007 roku były w czwartek głównym tematem rozmów prezesa Gazpromu Aleksieja Millera z ukraińskim ministrem paliw i energetyki Jurijem Bojką.

Bojko przyleciał w czwartek na jeden dzień do Moskwy. Była to już jego trzecia wizyta w stolicy Rosji w ciągu miesiąca.

Strony nie ujawniły szczegółów rozmów. Służba prasowa Gazpromu wieczorem przekazała jedynie, że "osiągnięto porozumienie w sprawie rozwiązania kwestii deficytu w bilansie gazowym Ukrainy w IV kwartale 2006 roku".

Według służby prasowej rosyjskiego koncernu "problem ceny dostaw dodatkowych ilości gazu w bieżącym roku będzie rozwiązywany w konstruktywnym duchu, z uwzględnieniem strategicznych perspektyw współpracy w sferze gazowej z Ukrainą".

Paliwo, które Gazprom w styczniu zakontraktował dla Ukrainy na ten rok w Turkmenistanie po 65 dolarów za 1000 metrów sześciennych, zostało już praktycznie wybrane. Strona ukraińska szacuje, że do końca roku może jej zabraknąć 8-10 mld metrów sześciennych gazu. Rosyjscy eksperci mówią nawet o 11-12 mld m sześc.

Prezydent Turkmenistanu Saparmurad Nijazow od IV kwartału podniósł cenę błękitnego paliwa do 100 dolarów za 1000 metrów sześciennych.

Gazprom zaakceptował nowe warunki i 5 września zawarł z Turkmenistanem umowę na dostawę 12 mld metrów sześciennych gazu w IV kwartale 2006 roku oraz po 50 mld metrów sześciennych paliwa rocznie w latach 2007-09.

Zgodnie z ukraińsko-rosyjskim porozumieniem, zawartym 4 stycznia 2006 roku w Moskwie, importowany na Ukrainę gaz dociera tam za pośrednictwem RosUkrEnergo (RUE), zarejestrowanej w Szwajcarii spółki rosyjskiego Gazpromu i austriackiego Raiffeisen Investment, reprezentującego interesy dwóch ukraińskich biznesmenów - Dmytro Firtasza i Iwana Fursina.

Średnia cena gazu na rosyjsko-ukraińskiej granicy wynosi 95 dolarów za 1000 metrów sześciennych. Gazprom sprzedaje gaz po 230 dolarów za 1000 metrów sześciennych RUE, ta natomiast, po zmieszaniu rosyjskiego paliwa z tańszym gazem pochodzącym z Turkmenistanu, Uzbekistanu i Kazachstanu, dostarcza go na Ukrainę.

Cena ta ma obowiązywać do końca września.

Bojko zapowiadał w przededniu wizyty w Moskwie, że cena 95 dolarów za 1000 metrów sześciennych będzie obowiązywała również w IV kwartale 2006 roku, a w 2007 roku cena nie przekroczy 130 USD. Gazprom nie skomentował tej wypowiedzi ukraińskiego ministra.

Rosyjski monopolista ewentualne preferencje cenowe wobec Ukrainy uzależniał dotychczas od tego, czy strona ukraińska dopuści go do zarządzania swoją siecią przesyłową.

Kijów kategorycznie wykluczał taką możliwość. Natomiast sugerował możliwość dopuszczenia rosyjskiego partnera do regionalnych spółkach dystrybucyjnych, zarządzających lokalnymi gazociągami dostarczającymi paliwo do odbiorców końcowych. Jednak tylko w zamian za dostęp do rosyjskich złóż gazu.

Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)