Ambasador Rosji przy NATO Dmitrij Rogozin ostro skrytykował NATO za odejście od walki z przemytem narkotyków w Afganistanie, który według niego zagraża bezpieczeństwu narodowemu Rosji. Dodał, że Moskwę niepokoi spadek poparcia w Europie dla afgańskiej wojny.
"Rosja traci co roku 30 tys. istnień ludzkich z powodu handlu narkotykami z Afganistanu, a milion ludzi jest uzależnionych. To niewypowiedziana wojna przeciwko naszemu krajowi. Jesteśmy oczywiście bardzo niezadowoleni z powodu braku uwagi ze strony NATO i Stanów Zjednoczonych wobec naszych skarg na ten problem" - powiedział Rogozin w wywiadzie dla Associated Press w czwartek wieczorem.
Rogozin zarzucił Amerykanom, że traktują Afganistan inaczej niż Kolumbię, która jest głównym źródłem kokainy szmuglowanej do USA. Dodał, że w Kolumbii Amerykanie walczą z handlem narkotykami, ale w przypadku heroiny, która zmierza do Rosji "nie robią praktycznie nic". Według niego "nie tak traktuje się swoich przyjaciół i partnerów".
Jak przypomina AP, przez lata NATO starało się walczyć z uprawami maku w Afganistanie. Rezultatem było jednak wzmocnienie talibskich bojowników, ponieważ pozbawieni źródeł dochodu wieśniacy zasilali ich szeregi. Nowa strategia dowódcy wojsk NATO w Afganistanie generała Stanleya McChrystala zakładająca pozyskanie poparcia lokalnej ludności oznacza, że wieśniaków pozostawiono w spokoju.
W czwartkowym wywiadzie Rogozin wyraził również niepokój słabnącym wsparciem dla wojny w Afganistanie ze strony europejskich sojuszników USA w NATO. Jego zdaniem Europejczycy "wylądowali w Afganistanie nie wiedząc, co naprawdę tam robią, a rezultatem jest słabnące społeczne zaangażowanie w tę wojnę".
Cytowany przez AP rzecznik NATO James Appathurai oznajmił, że sojusz rozumie rosyjskie zastrzeżenia i że problem narkotyków pochodzących z Afganistanu dotyka również Europę. Zdaniem Appathuraia najważniejszym elementem walki z handlem narkotykami jest pokonanie partyzantki.
Jak wskazał "właśnie to stara się zrobić 120 tys. żołnierzy NATO w Afganistanie. "Przyjęlibyśmy z zadowoleniem wzrost wsparcia ze strony Rosji dla naszych całościowych wysiłków i NATO skierowało do Moskwy konkretne prośby, które (Rosjanie) rozważają" - dodał rzecznik sojuszu.(PAP)
awl/ ap/
5840404