Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: Media: partia Janukowycza utrzyma kontrolę nad parlamentem

0
Podziel się:

Media w Rosji przewidują, że Partia Regionów prezydenta Wiktora Janukowycza
dzięki deputowanym wybranym w okręgach jednomandatowych utrzyma kontrolę nad Radą Najwyższą
Ukrainy.

Media w Rosji przewidują, że Partia Regionów prezydenta Wiktora Janukowycza dzięki deputowanym wybranym w okręgach jednomandatowych utrzyma kontrolę nad Radą Najwyższą Ukrainy.

Dziennik "Kommiersant" w poniedziałek zwraca uwagę, że w wielu z tych okręgów kandydowali "ludzie formalnie nie związani z żadną siłą polityczną, ale cieszący się poparciem biznesmenów, stojących za regionałami".

Rosyjska gazeta przekazuje również, że "oponenci Janukowycza zawczasu oskarżali partię władzy o wykorzystywanie w swoich celach potencjału administracji państwowej - zwłaszcza w rosyjskojęzycznych regionach wschodu i południa Ukrainy".

Z kolei "Wiedomosti" zauważają, że głównym odkryciem tych wyborów jest bokser Witalij Kliczko.

"Jego sukces wynika z zapotrzebowania na nowe siły opozycyjne. Część głosów (byłej premier) Julii Tymoszenko przejedzie na niego" - podaje moskiewski dziennik, powołując się na opinię politologa Władimira Fiesienki.

"Wiedomosti" przypominają, że w kampanii prezydenckiej 2010 roku takim odkryciem był Serhij Tihipko.

"Tihipko otrzymał stanowisko wicepremiera, a jego partia wtopiła się w Partię Regionów. Natomiast Kliczko zamierza zachować swoją opozycyjność, choć odmówił zjednoczenia z Batkiwszczyną" - informuje gazeta.

Zdaniem "Wiedomosti" "niepowodzenie partii Tymoszenko po części jest rezultatem nieudanej kampanii agitacyjnej - hasła były zbyt mroczne i konfliktowe, a otwierający jej listę Arsenij Jaceniuk nie jest odbierany jako przywódca na czas rewolucji".

Dziennik prognozuje, że swoją reprezentację w Radzie Najwyższej zwiększy Komunistyczna Partia Ukrainy (KPU). "Jej hasła przeciwko korupcji i bogaczom trafiły na bardzo podatny grunt, a fakt, że w parlamencie komuniści tworzą blok z regionałami dla wyborców nie ma większego znaczenia" - pisze "Kommiersant", raz jeszcze odwołując się do opinii Fiesienki.

Rządowa "Rossijskaja Gazieta", informując o zwycięstwie Partii Regionów jako o czymś przesądzonym, konstatuje z kolei, iż "poziom debaty politycznej w tych wyborach był żenująco niski".

"Można było odnieść wrażenie, że wszyscy ścigali się w prostocie i abstrakcyjności haseł" - wskazuje dziennik. "Szczególnie niski, na krawędzi prymitywizmu - "Uwolnić Julię!" - był poziom agitacji zaprezentowany przez opozycję" - dodaje.

Po przeliczeniu przez ukraińską Centralną Komisję Wyborczą 50,12 proc. głosów oddanych na listy partyjne w niedzielnych wyborach rządząca Partia Regionów uzyskuje 35,03 proc. głosów.

Batkiwszczyna (Ojczyzna) Tymoszenko gromadzi 21,98 proc. głosów. Na trzecim miejscu plasuje się KPU, którą poparło 14,89 proc. wyborców. Na partię UDAR (Cios) Kliczki głosowało 12,88 proc., natomiast na nacjonalistyczną Swobodę - 8,34 proc. wyborców.

Ukraińcy głosowali według zmienionej rok temu i popartej przez obecną opozycję ordynacji wyborczej. Połowa 450-osobowego parlamentu wybierana jest z list partyjnych, a połowa - w okręgach jednomandatowych.

Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)