Rosyjska organizacja Memoriał opublikuje do końca roku elektroniczny katalog miejsc pochówku ofiar politycznych represji w ZSRR w latach 1917-1980. Lista pierwszych 100 miejsc pochówku ma się znaleźć w internecie w październiku - listopadzie - powiedziała PAP kierująca projektem Irina Flige.
W ramach projektu "Nekropolia Gułagu", realizowanego od dwóch lat przez petersburski oddział Memoriału, skatalogowano 800 miejsc pochówku ofiar politycznych represji z czasów sowieckich w Rosji - są to miejsca pochówku ofiar masowych kaźni, cmentarze przy łagrach i więzieniach, cmentarze internowanych oraz cmentarze przy miejscach zsyłki.
Flige powiedziała PAP, że na razie nie sposób powiedzieć, ile osób zostało pochowanych w skatalogowanych przez Memoriał miejscach, bo tylko w przypadku niewielkiej ich części znana jest dokładna liczba ofiar. "Skatalogowane miejsca stanowią mniej niż jedną dziesiątą wszystkich, które istniały" -podkreśliła.
Jak zaznaczyła, ofiary narodowości polskiej spoczywają niemal we wszystkich ze skatalogowanych miejsc.
"To dopiero początek prac i są one bardzo trudne. Bardzo często okazuje się, że nie istnieje żadna dokumentacja. Nie ma jej w archiwach, a w Rosji brak państwowego programu zajmującego się badaniami w tej sferze i nie ma oficjalnego rejestru tych miejsc pochówku" - podkreśliła.
Flige powiedziała agencji Interfax, że najtrudniejszy jest dostęp do informacji z archiwów Federalnej Służby Bezpieczeństwa i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych o miejscach pochówku rozstrzelanych. "To jakaś święta tajemnica. Ciągle dostajemy z archiwów odpowiedzi, że takiej informacji nie ma" - oświadczyła.
Jak powiedziała PAP Flige, katalog zostanie zamieszczony na stronie internetowej www.gulagmuseum.org, gdzie obecnie znajduje się Wirtualne Muzeum Gułagu, zawierające informacje w języku rosyjskim, angielskim i niemieckim o muzeach w Rosji, Europie Wschodniej i Azji zajmujących się historią sowieckiego terroru i Gułagu. Będzie uzupełniany w miarę zdobywania nowych danych. Zostanie też wydany na CD-ROM-ie.
W katalogu znajdzie się opis miejsc pochówku, obejmujący m.in. ich położenie, wszelkie dostępne informacje o ofiarach (czasem wiadomo tylko z jakiego obozu pochodziły), termin pochówku, sposób upamiętnienia czy fotografie miejsca.
Będą też odsyłacze do nazwisk ofiar, jeśli są one znane. Flige powiedziała jednak PAP, że nawet w przypadku tych bardzo nielicznych miejsc pochówku, gdzie badacze znają nazwiska ofiar, nie można mieć pewności, że ich lista jest pełna.
Jak podkreśliła Flige, program realizowany jest we współpracy z badaczami z Polski, Litwy, Łotwy i Estonii, gdyż w żadnym z tych państw nie ma pełnych danych o ofiarach represji sowieckich. "Zdarza się, że historycy polscy z Instytutu Pamięci Narodowej mają informacje, których nie ma Memoriał, i odwrotnie" - zaznaczyła.
Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ ap/