Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: Memoriał podziękował Wajdzie za "Katyń"

0
Podziel się:

Owacją na stojąco powitali Andrzeja Wajdę
uczestnicy pokazu jego filmu "Katyń", który z inicjatywy
stowarzyszenia Memoriał - organizacji pozarządowej dokumentującej
zbrodnie stalinowskie - odbył się w środę w Centralnym Domu
Literatów (CDL) w Moskwie.

Owacją na stojąco powitali Andrzeja Wajdę uczestnicy pokazu jego filmu "Katyń", który z inicjatywy stowarzyszenia Memoriał - organizacji pozarządowej dokumentującej zbrodnie stalinowskie - odbył się w środę w Centralnym Domu Literatów (CDL) w Moskwie.

Zebrani minutą ciszy uczcili pamięć polskich oficerów zamordowanych w 1940 roku przez NKWD z rozkazu Józefa Stalina.

Środowa prezentacja dramatu Wajdy w CDL cieszyła się równie wielkim zainteresowaniem publiczności, jak wtorkowa premiera w moskiewskim Domu Kina.

W mogącej pomieścić 450 widzów sali, którą Wajda nazwał jednym z najważniejszych miejsc dla kultury Rosji, nie było wolnego fotela, a przed budynkiem oczekiwał tłum chętnych, próbujących zdobyć zaproszenie.

Wśród obecnych byli aktywiści i sympatycy Memoriału. Przybyli też znani obrońcy praw człowieka i przedstawiciele rosyjskiej opozycji demokratycznej, m.in. były Rzecznik Praw Człowieka Siergiej Kowalow, przywódczyni Moskiewskiej Grupy Helsińskiej Ludmiła Aleksiejewa i lider zdelegalizowanej Republikańskiej Partii Rosji (RPR) Władimir Ryżkow.

Po projekcji reżyser odpowiedział na kilkanaście pytań widzów, dotyczących pracy nad filmem i bolesnej historii stosunków między Rosją i Polską.

Dziękując Wajdzie za "Katyń" Aleksiejewa przypomniała, że prezydent Władimir Putin oświadczył niedawno, iż Rosja nie ma kogo i za co prosić o przebaczenie.

"Wiem, że ci, którzy siedzą w tej sali, myślą inaczej. Mamy kogo prosić o przebaczenie. A pan opowiedział nam o tym, za co nasze pokolenie powinno prosić Polaków o przebaczenie" - oświadczyła nestorka rosyjskich obrońców praw człowieka.

"Żyliśmy w tej samej epoce. Pan - w Polsce, ja - w ZSRR. Przeżywaliśmy - jak mogło się wydawać - te same wydarzenia, a wiedzieliśmy o nich co innego. Jeśliby nie pan, to mielibyśmy zupełnie inny obraz nie tylko Polski, ale także tego, co działo się w naszym kraju, z nami" - powiedziała Aleksiejewa.

"Pamiętam 1939 rok. Miałam wtedy 12 lat. Pamiętam - że użyję współczesnego terminu - jak poinformowano nas o IV rozbiorze Polski. Tym razem dzieliliśmy ją z niemieckimi faszystami. A nam opowiadano, jak szczęśliwi są polscy chłopi i robotnicy z powodu tego, że przyszli do nich sowieci" - wspominała szefowa Moskiewskiej Grupy Helsińskiej.

"Pamiętam też 1944 rok - Powstanie Warszawskie. Przez radio opowiadano nam, że bohaterscy Polacy powstali przeciwko Niemcom, a my nie zdążyliśmy im pomóc. Taką wiedzę o tamtym zrywie mieliśmy tutaj w Rosji. A potem zobaczyłam pański +Kanał+. Dowiedziałam się, że wcale nie chcieliśmy zdążyć. Dziękuję panu za ten wstyd, który wtedy przeżyłam z powodu tego, że w 1944 roku wam nie pomogliśmy" - powiedziała Aleksiejewa.

"Oglądając +Katyń+ miałam wrażenie, że zrobił pan ten film dla nas - by nam zrobiło się wstyd" - dodała.

Uczestnicy pokazu pożegnali Wajdę długą owacją na stojąco, a on zapewnił ich, że wyjeżdża z Rosji w optymistycznym nastroju.

Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ mc/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)